Garri Kasparow w programie „Rozmowa w południe” na antenie RMF FM został zapytany, czy uważa, że w czasie wojny, którą na terenie Ukrainy rozpętała Rosja, żołnierze broniącego się państwa mają prawo atakować terytorium agresora.
– To jest wojna. Niech robią cokolwiek, co pozwoli im wygrać. To oni zostali zaatakowani, Rosjanie nie mają więc prawa na to narzekać. Mnie to się może nie podobać, mogę tego nie akceptować, ale oni mają prawo do samoobrony. Ukraińcy starają się teraz zabezpieczyć swoją granicę, działając na naszym terytorium – ocenił rosyjski opozycjonista i arcymistrz szachowy. Przypomnijmy – w ubiegły poniedziałek doszło do ataku na rosyjskie miasto Biełgorod. Do jego przeprowadzenia przyznali się członkowie Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego oraz Legionu Wolność Rosji.
Władimir Putin straci władzę? „Dyktator z utraconym mitem jest trupem”
Garri Kasparow wskazał, co może doprowadzić do zmiany władzy w Rosji. – Wyzwolenie Rosji spod putinowskiego faszyzmu może nastąpić tylko po wyzwoleniu Krymu. To jest oczywiste. Bez tego władza Putina nie będzie realnie zagrożona, tego uczy nas historia. Rosjanie potrafią popierać każdego dyktatora i każdą wojnę tak długo, jak wierzą, że prowadzi ich ku potędze. Natomiast nigdy nie zaakceptują porażki. Pokonany dyktator zawsze wylatuje – stwierdził stanowczo.
W dalszej części rozmowy rosyjski opozycjonista spekulował, jaki los spotka Władimira Putina. – Putin zniknie. Nie wiem jak, ale stawiam ostatni grosz na to, że wraz z wyzwoleniem Krymu i całej Ukrainy coś się stanie Władimirowi Putinowi. Możemy o tym długo dyskutować, ale to bez znaczenia. Powtarzam lekcje z rosyjskiej historii. Pokonany dyktator znika, a zwłaszcza pokonany w tak ważnej wojnie. Putin filarem mitologii wojennej uczynił przejęcie Krymu, a dyktator z utraconym mitem jest trupem – stwierdził Garri Kasparow.
Czytaj też:
Rosjanie walczą przeciwko reżimowi Władimira Putina. Ujawniono szczegóły akcjiCzytaj też:
Wprost z Ukrainy. Na tę decyzję czekali wszyscy w Ukrainie