24 maja zmarła hospitalizowana 33-letnia ciężarna pacjentka Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Nowym Targu. Zawiadomienie ws. śmierci kobiety w piątym miesiącu ciąży złożyła dyrekcja placówki oraz matka zmarłej. Według rodziny 33-latki mogło dojść do popełnienia przestępstwa polegającego na „narażeniu na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia przez personel szpitala”.
Śmierć 33-latki w „trudnej ciąży”. Dyrektor: Stan pacjentki gwałtownie się pogorszył
Dyrektor szpitala Marek Wierzba złożył też wniosek o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego. – Była to pacjentka z ciążą trudną, powikłaną. Stan pacjentki gwałtownie się pogorszył. Doszło do obumarcia płodu, a następnie były podjęte czynności w celu ratowania życia pacjentki, natomiast zakończyły się niepowodzeniem – powiedział szef nowotarskiej placówki.
Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu w piątek wszczęła śledztwo ws. zgonu 33-latki. Tego samego dnia w Zakładzie Medycyny Sądowej CM UJ przeprowadzono sekcja zwłok ciężarnej. W poniedziałek w rozmowie z Onetem rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu podał wstępne wyniki.
Śmierć 33-letniej ciężarnej w szpitalu. Znane wstępne wyniki sekcji zwłok
– Udało się ustalić, że przyczyną zgonu był wstrząs septyczny, skrajny przypadek zakażenia sepsą. Szok doprowadził do niewydolności krążeniowo-oddechowej, w konsekwencji do zatrzymania się serca zmarłej. Biegli nie potrafią jednak jednoznacznie stwierdzić, co było powodem wstrząsu. Konieczne jest wykonanie szeregu kolejnych badań. Ich wyniki poznamy dopiero za jakiś czas – powiedział prokurator Leszek Karp.
Zmarła 33-latka pracowała na terenie nowotarskiego szpitala. Była zatrudniona w prywatnej aptece. Jej pogrzeb odbędzie się we wtorek.
Czytaj też:
Zmarła 33-letnia pacjentka w ciąży. Sprawa przypomina dramatyczne historie z Pszczyny i CzęstochowyCzytaj też:
Potrącił kobietę w ciąży i nie udzielił jej pomocy. Pirat drogowy już w rękach policji