Lex Tusk. Na czele komisji Macierewicz, Kowalski, a może Cenckiewicz? Ruszyła giełda nazwisk

Lex Tusk. Na czele komisji Macierewicz, Kowalski, a może Cenckiewicz? Ruszyła giełda nazwisk

Antoni Macierewicz
Antoni Macierewicz Źródło: Shutterstock / TomaszKudala
Kto stanie na czele komisji ds. badania wpływów rosyjskich? Ruszyła giełda nazwisk a jak donosi „Super Express”, na liście potencjalnych kandydatów pojawiają się naprawdę znane nazwiska.

Andrzej Duda podpisał ustawę o powołaniu komisji ds. badania rosyjskich wpływów znaną jako lex Tusk. Pierwszy raport nowego organu ma zostać opublikowany do 17 września. W jej skład ma wchodzić dziewięciu członków powoływanych i odwoływanych przez Sejm. Nie muszą to być jednak posłowie. Koła i kluby mają dwa tygodnie na zgłaszanie kandydatów do komisji.

Marcin Kierwiński zapowiedział, że PO nie będzie wskazywać swoich przedstawicieli, ponieważ nie chce legitymizować niekonstytucyjnych rozwiązań. Na podobny krok zdecydowały się także inne partie opozycyjne m.in. Lewica, Polska 2050 oraz PSL.

Lex Tusk. Kto pokieruje pracami komisji?

Tuż po ogłoszeniu decyzji przez Andrzeja Dudę, ruszyła giełda nazwisk możliwych członków komisji. Wśród potencjalnych kandydatów wymieniany jest m.in. Antoni Macierewicz. – Sprawdziłby się w roli jej szefa – powiedział Bolesław Piecha z PiS. Z ustaleń „Super Expressu” wynika, że spore szanse na kierowanie pracami komisji mają także Jarosław Krajewski, Małgorzata Wassermann oraz Piotr Naimski. Z kolei Solidarną Polskę mógłby reprezentować Piotr Sak.

Jak podaje SE, ogromne szanse na zasiadanie w komisji mają także historyk Sławomir Cenckiewicz oraz pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.

– Do komisji pasowałby Antoni Macierewicz, specjalista od wpływów rosyjskich, czy Janusz Kowalski, który już ogłosił polowanie na Donalda Tuska. Innych też pewnie skusi zapisana w ustawie bezkarność – komentowała Katarzyna Lubnauer.

Według politologa dr Olgierda Annusewicza ostatecznie PiS zdecyduje się na wybór mniej kontrowersyjnych polityków. – PiS postawi na ludzi wzbudzających mniejsze emocje. Komisja ma zniechęcić potencjalnych wyborców PO do głosowania na tę partię. Macierewicz, czy Cenckiewicz nie będą wiarygodni dla nikogo poza elektoratem PiS – ocenił.

Lex Tusk – najważniejsze założenia

30 maja Andrzej Duda ogłosił, że podpisze przyjętą przez Sejm ustawę dotyczącą powołania komisji ds. rosyjskich wpływów znaną jako lex Tusk. Głowa państwa zaznaczyła, że skieruje również ustawę w trybie następczym do kontroli przez TK.

Zgodnie z ustawą komisja ma zostać powołana do zbadania i opisania wpływów rosyjskich na działalność funkcjonariuszy publicznych i kadry kierowniczej wyższego szczebla spółek Skarbu Państwa oraz innych osób, które wpływały na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022.

W jej skład ma wchodzić dziewięciu członków powoływanych i odwoływanych przez Sejm. W komisji może się nie znaleźć żaden przedstawiciel opozycji. Wszystko za sprawą wymogu, aby mogli w niej zasiąść jedynie posłowie posiadający dostęp do informacji niejawnych o klauzuli tajności „ściśle tajne”.

Komisja ma mieć szereg uprawnień takich jak uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.

Czytaj też:
Co szef Ubera ma wspólnego z lex Tusk? Absurdalna teza ministra
Czytaj też:
Departament Stanu zareagował na „lex Tusk”. „Amerykanie są bardzo zawiedzeni prezydentem Dudą”

Źródło: SE.pl