Państwowa Służba Graniczna Ukrainy opublikowała w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać, że Rosjanie wysadzili fragment drogi w pobliżu obwodu czernihowskiego w Ukrainie. Do wybuchu doszło w niedaleko pomnika „Trzech Sióstr”. Znajduje się on granicy Ukrainy oraz Rosji (obwód briański) i Białorusi (obwód homelski). Pomnik powstał w 1975 r. na cześć przyjaźni między narodami. Przez kilkadziesiąt lat odbywał się tam międzynarodowy festiwal „Słowiańska Jedność”.
„Przeszli od zdobędziemy ‘Kijów w trzy dni’ do ‘wysadzamy drogi, aby uniknąć schwytania’” – skomentowała ukraińska Służba Graniczna. Dodano, że Rosjanom „raczej to nie pomoże”. Rzecznik Andrij Demczenko powiedział Ukraińskiej Prawdzie, że do zdarzenia doszło we wtorek 30 maja w porze obiadowej. Potem potwierdzono, że wysadzona została droga z Czernihowa do Briańska.
Wybuch na styku granicy Ukrainy, Rosji i Białorusi. Rzecznik Państwowej Służby Granicznej zabrał głos
Według rzecznika Państwowej Służby Granicznej Ukrainy Rosjanie wysadzili drogę, bo obawiają się ataku na centrum administracyjne. – Uważamy ich działania za głupie. Ukraina nie jest agresorem. Nasze państwo zajmuje się wyłącznie obroną i nie potrzebujemy Briańska. Chcemy upadku ośrodka decyzyjnego, który podjął decyzję o rozpoczęciu wojny, więc mogą je wysadzić w powietrze – podsumował Demczenko.
Rok temu administracja wojskowa obwodu czernihowskiego ogłosiła rozpoczęcie procedury usuwania pomnika „Trzech Sióstr”. Na filmie widać jednak, że to tego nie doszło.
Ukraińska SG w poniedziałek opublikowała z kolei naganie z drona, na którym widać, że ich białoruscy odpowiednicy w trzy osoby przepychają ciężarówkę z miejsca na miejsce, nie mogąc jej odpalić.
Czytaj też:
Silny wybuch w bazie wojsk rosyjskich w Melitopolu. „Mieszkańcy przekazują doniesienia o czarnym dymie”Czytaj też:
Kolejny wybuch w Rosji. Władze donoszą o eksplozji blisko granicy z Białorusią