O dwóch takich, co zatęsknili za polityką. Trudny powrót Giertycha i Petru

O dwóch takich, co zatęsknili za polityką. Trudny powrót Giertycha i Petru

Roman Giertych i Ryszard Petru
Roman Giertych i Ryszard Petru Źródło: PAP / Rafał Guz/Marcin Obara
Roman Giertych i Ryszard Petru – znani i kontrowersyjni politycy, od lat poza parlamentem, niespodziewanie ogłosili, że będą startować do Senatu. Obaj wybrali sobie takie okręgi, o których się mówi, że paczka cukru z logo Platformy zdobyłaby w nich mandat. Wściekłe organizacje pozarządowe już się szykują się, żeby wystawić przeciwko Giertychowi demokratycznego kandydata, jeżeli nie zrobi tego PO.

Zapowiedź startu do Senatu mecenasa Romana Giertycha, który dał do zrozumienia, że liczy, iż opozycja potraktuje go jak element paktu senackiego, czyli nie wystawi w tym okręgu swojego kandydata wzburzyła część opozycyjnych polityków.

– Roman Giertych to jest niechlubna postać w politycznym życiu III RP. Jest ojcem Młodzieży Wszechpolskiej, odpowiada za powrót na scenę polityczną skrajnie nacjonalistycznych sił, aktywnych przed II wojną światową. Dzisiaj może udawać demokratę, może nawet nim być, ale w czasach rządu PiS-Samoobrona-LPR ożywił demony przeszłości. Na nacjonalizmie i homofobii budował swoją pozycję i on jako pierwszy wprzęgł mowę nienawiści do języka debaty publicznej – wylicza Krzysztof Śmiszek, poseł Nowej Lewicy, prywatnie partner europosła Roberta Biedronia.

Łatwy mandat

Śmiszek publicznie zaprotestował przeciwko możliwemu powrotowi mecenasa Giertycha do polityki. Napisał na Twitterze, że państwowa homofobia zaczęła się od Giertycha.

W rozmowie z Wprost poseł Nowej Lewicy tłumaczy, że lata 2005-2007, czyli okres pierwszych rządów PiS, to był jedyny czas w jego życiu kiedy nie mogąc znieść nagonki na osoby LGBT chciał na zawsze wyjechać z Polski.

– Miałem dwadzieścia parę lat i chciałem żyć normalnie, ze świadomością, że ludzie i instytucje publiczne nie są wobec mnie wrogie. W Polce, gdy demonstrowaliśmy przeciwko homofobii, Młodzież Wszechpolska rzucała w nas kamieniami i butelkami – mówi poseł Nowej Lewicy.

– Jestem zszokowany, że ktoś po stronie demokratycznej może brać pod uwagę jego powrót do polityki – dodaje.

Cały artykuł dostępny jest w 24/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.