Syn Siergieja Szojgu wyjechał, by uniknąć mobilizacji. Chce być gwiazdą estrady

Syn Siergieja Szojgu wyjechał, by uniknąć mobilizacji. Chce być gwiazdą estrady

Siergiej Szojgu
Siergiej Szojgu Źródło: Shutterstock / ProSha
Nieślubny syn ministra obrony Siergieja Szojgu Danylo Szebunow chce zrobić karierę jako piosenkarz. Jak zwracają uwagę dziennikarze śledczy, wyjechał z Rosji zaledwie kilka dni przed rozpoczęciem mobilizacji. Taka informacja nie stawia w najlepszym świetle jego ojca.

Danylo Szebunow to 22-latek, który przez rosyjskich aktywistów demokratycznych uważany jest za nieślubne dziecko Siergieja Szojgu i Eleny Szebunowej, byłej stewardessy. Zespół śledczy Aleksieja Nawalnego do tej pory ujawnił, że młody człowiek skończył elitarną szkołę na Rublowce i już w wieku 19 lat otworzył własny biznes. Obecnie posiada dwa biurowce w centrum stolicy Rosji, wynajmując je za ogromne sumy.

Szebunow zostanie artystą na emigracji?

Zarabianie pieniędzy w oligarchicznym rosyjskim systemie to jednak nie wszystko, co chciałby robić w życiu Szebunow. Ma większe marzenia, o czym świadczy jego krótka, ogłaszana szeroko kariera piłkarska. Kolejnym dowodem na pomysłowość rzekomego syna Szojgu jest obecna próba 22-latka. Rok temu ogłosił on, że zostanie muzykiem. Opublikował już nawet pierwszy utwór pod pseudonimem „Sheba”.

Ogrom zajęć i zainteresowań nie pozwolił jednak artyście na wzięcie udziału w częściowej mobilizacji. Cztery dni przed jej ogłoszeniem, nieślubny syn ministra obrony był już bezpieczny w Turcji, gdzie kontynuuje swoją karierę muzyczną. Jak opisywał na Instagramie, jego przeciętny dzień to spotkania ze stylistami, wizażystami, kosmetyczkami i solarium. Nie wszyscy jednak rozumieją te poświęcenia emigranta, dlatego Szebunow zrezygnował z konta na tej platformie.

Ukraińska kontrofensywa i oświadczenie Szojgu

W poniedziałek 5 czerwca Ukraina oficjalnie ogłosiła rozpoczęcie kontrofensywy. Jej celem jest wyzwolenie możliwie jak największych obszarów spod rosyjskiej okupacji. Obecnie najeźdźcy kontrolują blisko 20 proc. ukraińskiego terytorium, w tym anektowany w 2014 r. Półwysep Krymski.

Jeszcze w poniedziałek władze Rosji oświadczyły, że jej żołnierzom udało się udaremnić ukraińskie natarcie w południowej części obwodu donieckiego. Najeźdźcy twierdzą, że zlikwidowali przy tym 250 Ukraińców i 16 czołgów. We wtorkowe popołudnie minister obrony Rosji przedstawił najnowszy raport. – W ciągu ostatnich trzech dni rosyjska armia udaremniła „od dawna obiecaną ofensywę” Sił Zbrojnych Ukrainy na różnych kierunkach frontu – oświadczył Siergiej Szojgu.

Według niego, 4 czerwca armia ukraińska podjęła próbę ofensywy w pięciu kierunkach siłami 23. i 31. brygady zmechanizowanej Sił Zbrojnych Ukrainy. W rezultacie, według Shoigu, wróg nie osiągnął sukcesu w żadnym kierunku i poniósł straty. – 300 żołnierzy, 16 czołgów, 26 opancerzonych pojazdów bojowych, 14 pojazdów – wymieniał.

Szef rosyjskiego resortu obrony dodał też, że 5 czerwca Siły Zbrojne Ukrainy podjęły próbę ofensywy w siedmiu kierunkach siłami pięciu brygad. Według niego, „wróg został zatrzymany, poniósł jeszcze większe straty”, które wyniosły ponad 1600 żołnierzy, 28 czołgów, w tym osiem Leopardów i trzy czołgi AMX-10.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Dron z materiałami wybuchowymi rozbił się w rosyjskim mieście. Jego cel mógł być zupełnie inny
Czytaj też:
Ukraińcy zmienią plan kontrofensywy? Zniszczenie tamy komplikuje sytuację