„Rzeczpospolita” pisze, że w trzecim raporcie LABU badawczego na ten temat widać zmianę ze zdecydowanie pozytywnej w stronę umiarkowanie pozytywnej a nawet negatywnej. Jeszcze pięć miesięcy temu większość Polaków uważała, że Polska zdecydowanie powinna pomagać Ukrainie w czasie wojny z Rosją (62 proc. ankietowanych). Obecnie odsetek ten stopniał do 42 proc. Odsetek odpowiedzi „raczej tak” wzrósł z 45 proc. do 56 proc.
Zmienia się także postawa wobec uchodźców. Dziś tylko 21 proc. badanych jest za tym, by mogli osiedlać się w Polsce na stałe (pięć miesięcy temu taką opinię wyrażało aż 37 proc. respondentów). Blisko połowa (49 proc. ankietowanych), jest przeciwko finansowaniu przez państwo bezpłatnego wyżywienia oraz zakwaterowania dla uchodźców (wcześniej 20 proc.).
Zmiana postaw wobec uchodźców z Ukrainy
–Wielowymiarowa analiza wyników badań jednoznacznie wskazuje, że powodem zmiany nastawienia Polaków do uchodźców z Ukrainy jest postawa roszczeniowa, której nie akceptujemy – powiedział dr Robert Staniszewski z UW, szef projektu badawczego. Ankietowani rozumieją przez tę postawę takie sformułowania jak „wszystko im się należy” lub „wszystko należy się za darmo”. Już połowa Polaków uważa, że sąsiadów zza wschodniej granicy charakteryzuje „inna kultura”, m.in. „inne normy i zasady”.
Mimo tych negatywnych postaw ankietowani nadal zgadzają się, by Ukraińcy mieszkali w naszym kraju (76 proc.).
Wyniki sondażu skomentował Mirosław Skórka, prezes Związku Ukraińców w Polsce. Jego zdaniem uchodźcy nie mają uprzywilejowanego statusu w Polsce, a za zmianę postaw odpowiadają media społecznościowe. – Nie mają żadnych wyjątkowych praw, ale takie informacje i opinie krążą w sieci oraz w mediach społecznościowych i na tej podstawie buduje się tego typu antyukraińskie opinie. Niestety brakuje zdecydowanej riposty w Polsce – powiedział.
Badania prowadzi zespół badaczy Uniwersytetu Warszawskiego oraz Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie.
Czytaj też:
Ponad 80 proc. polskich firm zatrudnia Ukraińców. W części z nich to większość załogiCzytaj też:
Ukraińska kontrofensywa martwi Rosjan. „Sytuacja może stać się krytyczna”