Łukaszenka i „żelazna lalka Putina” wymienili uściski. Chwalił się bronią jądrową

Łukaszenka i „żelazna lalka Putina” wymienili uściski. Chwalił się bronią jądrową

Alaksandr Łukaszenka podczas wywiadu z Olgą Skabiejewą
Alaksandr Łukaszenka podczas wywiadu z Olgą Skabiejewą Źródło: PAP/EPA / PRESS SERVICE OF THE PRESIDENT OF BELARUS HANDOUT
W wywiadzie dla stacji Rossija 1 białoruski przywódca Alaksandr Łukaszenka mówił, że jego kraj zaczął otrzymywać rosyjską broń nuklearną, „trzy razy potężniejszą” od tej, która była użyta w Hiroszimie i Nagasaki.

Wywiad przeprowadzony przez publiczną rosyjską stacja Rossija 1 zamieściła na swoim kanale białoruska agencja Biełta. Rozmowę z białoruskim dyktatorem przeprowadziła Olga Skabiejewa, gwiazda rosyjskiej propagandy nazywana „żelazną lalką Putina”. Wywiad został nagrany na leśnej polanie, w pobliżu pojazdów wojskowych w obwodzie mińskim.

Alaksandr Łukaszenka, który w maju przez pewien czas nie pokazywał się publicznie, uściskał prowadzącą i powiedział, że w „w końcu poznali się osobiście”. Następnie poruszono temat broni jądrowej. Skabiejewa pytała, ile „kosztowała Łukaszenkę decyzja o tym, by broń stacjonowała na Białorusi”. – Możecie być teraz celem ataku – mówiła.

Łukaszenka o broni nuklearnej: Żądałem jej od Putina, wróg ma drżeć

– Będę celem. A czym jestem dzisiaj? – zażartował Łukaszenka. – Ja Putina nie prosiłem, właściwie zażądałem: Daj mi broń jądrową z powrotem! Nie potrzebuję broni strategicznej, nie będę prowadził wojny z USA – przekonywał. – Zawsze byliśmy celem. Od 2020 roku chcieli nas rozerwać na strzępy, ale nigdy nikt nie toczył wojny z krajem, który ma broń nuklearną – dodał.

– Mamy rakiety i bomby, które otrzymaliśmy od Rosji. Bomby są trzy razy potężniejsze niż te (zrzucone na – red.) Hiroszimę i Nagasaki – powiedział. – Jak wszystko będziemy mieć, to zaprosimy cię osobiście, zasłonimy oczy, bez kamer – zapraszał prezenterkę. – Myślicie, że w razie wojny będę czekał na pozwolenie (na użycie broni – red.)? Nie! Wezmę telefon, zadzwonię do Putina, nieważne gdzie będzie. Koordynacja nie będzie problemem. Wróg ma drżeć! – zapewnił.

Stany Zjednoczone skrytykowały decyzję o rozmieszczeniu broni jądrowej na Białorusi, ale zapewniły, że nie mają zamiaru zmieniać swojego stanowiska w tej sprawie i „nie widzą żadnych oznak, że Rosja przygotowuje się do jej użycia”.

Czytaj też:
Łukaszenka grozi użyciem broni jądrowej. „Nie będzie wahania się”
Czytaj też:
Arsenał nuklearny na świecie wciąż rośnie. Niepokojąca analiza Instytutu Badań nad Pokojem