Demonstracje po śmierci 33-letniej Doroty. „Ani jednej więcej”

Demonstracje po śmierci 33-letniej Doroty. „Ani jednej więcej”

Uczestnicy protestu Strajku Kobiet pod hasłem „Ani Jednej Więcej. Przestańcie nas zabijać”
Uczestnicy protestu Strajku Kobiet pod hasłem „Ani Jednej Więcej. Przestańcie nas zabijać” Źródło: PAP / Rafał Guz
Po śmierci 33-letniej Doroty w środę przez kilkadziesiąt polskich miast przeszły protesty Strajku Kobiet. Na sztandarach niosły hasło „Ani jednej więcej”.

We wtorek Ogólnopolski Strajk Kobiet informował, że demonstracje przejdą przez 60 polskich miast. Przez dobę dołączyło kolejnych dziesięć. Ludzie zebrali się we Wrocławiu, Krakowie i Łodzi, ale także w Krośnie, Wejherowie i Łomży. Warszawski protest przeszedł z Krakowskiego Przedmieścia pod Ministerstwo Zdrowia. W Nowym Targu, mieście, w którym zmarła 33-letnia Dorota, ludzie zebrali się pod Ratuszem.

Demonstracja w Nowym Targu

Na tej drugiej demonstracji pojawiła się pani Krystyna, matka zmarłej. – Pobiegłam do szpitala i spytałam ordynatora czemu moja córka zmarła, a on mi odpowiedział „ja nie wiem”. On nie wie, dlaczego zmarła. Nikt mi nie złożył kondolencji, nikt mi nie współczuł. Moja córka zwijała się z bólu – mówiła.

Podczas protestu, na którym przemawiała Pani Krystyna, szpital w Nowym Targu wydał oświadczenie. „Pacjentka przez cały pobyt była otaczana opieką i troską ze strony pracowników. Była również informowana o stanie zdrowia swoim i dziecka” – napisano.

twitter

Kiedy protesty Strajku Kobiet przechodziły przez Polskę jesienią 2020 roku, symbolem stały się czarne parasolki. Podczas środowych protestów wróciły. W wielu miastach padało. W Nowym Targu również. W deszczu zmarłą Dorotę uczczono minutą ciszy.

„Przestańcie nas zabijać” – krzyczały setki ludzi w Warszawie. „Ani jednej więcej”, „Aborcja w obronie życia”, „Chcemy rodzić, nie umierać” – krzyczały ich sztandary. „Mordercy” – krzyczała kontrmanifestacja pod kościołem.

Ogólnopolski Strajk Kobiet: Protestujemy przeciw odbieraniu nam prawa do życia

„Protestujemy przeciw torturom i śmierci kobiet na porodówkach, w szpitalach i gabinetach ginekologicznych, przeciw zmuszaniu kobiet do noszenia zagrażających i niechcianych ciąż, przeciw rodzeniu pod przymusem, przeciw zakazowi aborcji, zbrodniczym rządom PiS oraz cynizmowi i naruszaniu prawa przez lekarzy. Przeciw odbieraniu nam prawa do życia, zdrowia i wolności” – oświadczył Ogólnopolski Strajk Kobiet.

33-letnia Dorota trafiła do szpitala w Nowym Targu w nocy z 20 na 21 maja. Była w piątym miesiącu ciąży. Zmarła w wyniku zakażenia septycznego trzy dni później.

Czytaj też:
Śmierć 33-letniej ciężarnej Doroty. Morawiecki: Za czasów PO też były zgony okołoporodowe
Czytaj też:
Stanowcza odpowiedź Kaczyńskiego na pytania dziennikarzy. „To część urojonej rzeczywistości”

Opracował:
Źródło: Gazeta Wyborcza