Basaniec, który jest także aktywistą Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPFR), powiedział w niedzielę radiu Echo Moskwy, że zaczął niedomagać trzy tygodnie temu. Objawami była ogólna słabość, obrzęk gardła, wysypka na ciele i podwyższone ciśnienie krwi. Szczegółowe badania wykazały, że znajduje się on w stanie przedzawałowym.
"Mimo ewidentnych symptomów alergii, żadnego alergenu w moim organizmie nie wykryto" - powiedział b. oficer SWR.
Basaniec oświadczył, że pogorszenie stanu zdrowia wiąże ze swoją działalnością polityczną. "Określić i powiedzieć skąd to się wzięło, nie potrafię. Mogę tylko przypuszczać, że wiąże się to z pogróżkami, które otrzymuję w związku z moją działalnością" - zauważył.
Basaniec ujawnił, że pierwsze groźby otrzymał wkrótce po swoim wystąpieniu w czasie obchodów 85-lecia Służby Wywiadu Zagranicznego, kiedy to nazwał Putina, byłego pułkownika wywiadu KGB, "zdrajcą oficerskiego honoru, przysięgi i narodu".
Były oficer SWR zaznaczył, że pogróżki usłyszał nie tylko ze strony władz, lecz także partyjnych kolegów, którzy uznali jego zeszłoroczne wystąpienie na Łubiance za niedopuszczalne.
"Nie mogę wymienić nikogo z nazwiska, jednak zrozumiałem, że władze postanowiły przywołać mnie do porządku" - oznajmił Basaniec.
23 listopada 2006 roku w następstwie zatrucia radioaktywnym polonem w Londynie zmarł były oficer Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Aleksander Litwinienko, także zagorzały przeciwnik Kremla. Za głównego podejrzanego o zabójstwo Litwinienki brytyjskie organy ścigania uważają innego byłego oficera FSB Andrieja Ługowoja. Moskwa odrzuciła wniosek Londynu o jego ekstradycję.
ab, pap