Ławrow oskarża Macrona. „Dostrzegł szansę na strategiczną klęskę Rosji”

Ławrow oskarża Macrona. „Dostrzegł szansę na strategiczną klęskę Rosji”

Siergiej Ławrow
Siergiej Ławrow Źródło: Shutterstock / Hussein Eddeb
Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow stwierdził, że Emmanuel Macron liczył na strategiczną klęskę Rosji podczas buntu Prigożyna. Uderzył także w NATO.

– Emmanuel Macron nie różni się bardzo od Stanów Zjednoczonych. On powiedział coś w stylu: „oczywiście patrzymy na tę sytuację ostrożnie, rozwija się szybko, ale najważniejsze, co widzieliśmy, to rozłam, kruchość reżimu i armii, co w pełni uzasadnia nasze działania na rzecz dalszego wsparcia wojskowego dla Ukrainy” – stwierdził w wywiadzie dla telewizji RT szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.

– Macron, który wyraźnie widział w obecnym rozwoju wydarzeń szansę na zrealizowanie zagrożenia, które jak mantra powtarzają przywódcy NATO, aby Ukraina zadała Rosji strategiczny cios – stwierdził Ławrow. Dodał także, że jego zdaniem Macron, tak samo jak ukraińskie i zachodnie media, jest częścią jednej wielkiej maszyny działającej przeciwko Rosji. – Jak powiedział prezydent (red. Władimir Putin) przemawiając w sobotę, cała machina wojskowa, gospodarcza i informacyjna Zachodu działa przeciwko nam – ogłosił w wywiadzie rosyjski minister.

Świat zareagował na bunt Prigożyna

W rzeczywistości wypowiedzi Macrona nie różniły się wielce od wypowiedzi innych światowych przywódców. Stwierdził on jedynie, że Francja śledzi rozwój sytuacji i zaapelował o ostrożność ze względu na rozwojowy charakter. Podobne zdanie wyraziły m.in. Stany Zjednoczone i Wielka Brytania.

Sobotnie wydarzenia w Rosji

W Rosji nadal nie milknie echo sobotniego „Marszu Sprawiedliwości” poprowadzonego na Moskwę przez Jewgienija Prigożyna. Wzięło w nim udział kilka tysięcy najemników z Grupy Wagnera. Zatrzymali się dopiero 200 km od Moskwy, rezygnując z dalszych działań. Decyzję tłumaczył „chęcią uniknięcia rozlewu krwi”.

– Nasz marsz pokazał wiele problemów, o których mówiliśmy do tej pory, przede wszystkim poważne problemy z bezpieczeństwem. (…) Pokazaliśmy sposób organizacji, jaki trzeba wprowadzić w rosyjskiej armii – stwierdził w poniedziałek Prigożyn. To jego pierwszy komunikat od zakończenia sobotnich działań.

Czytaj też:
Prigożyn obawiał się o swoich bliskich? Nowe ustalenia ws. marszu na Moskwę
Czytaj też:
Perfidny plan Łukaszenki wobec Polski. „To budzi pewien niepokój”