W Grecji trwa śledztwo w sprawie podpaleń, które wywołały 42 duże pożary w całym kraju. Od piątku w różnych rejonach kraju zatrzymano kilkanaście osób, a od soboty wobec siedmiu z nich wysunięto oskarżenia i zastosowano areszt - poinformował rzecznik straży pożarnej.
Łącznie od czerwca zatrzymano już 33 osoby, z czego 15 oskarżono o umyślne podpalenie, a 18 o zaniedbania.
Grecki prokurator generalny rozpoczął dochodzenie, które ma wykazać, czy tegoroczne przypadki podpalenia można uznać za akty terroryzmu - poinformował w poniedziałek minister ds. porządku publicznego, Wiron Pawlopulos.
Z ogłoszonego w poniedziałek wstępnego bilansu wynika, że pożary spowodowały już śmierć 63 osób.
Według rzecznika strażaków Nikosa Diamandisa, od rana w niedzielę do poniedziałku rano w Grecji wybuchło w sumie 89 nowych pożarów. Część z nich udało się ugasić.
pap, ss