Funkcjonariusze z placówki Straży Granicznej w Białowieży w nocy z 26 na 27 czerwca otrzymali zgłoszenie od policjantów z Hajnówki o cudzoziemce, która potrzebuje pomocy. Patrol SG udał się we wskazane miejsce w okolice miejscowości Sacharewo. Tam spotkali Polaka, który zaznaczył, że posiada współrzędne miejsca przebywania kobiety. Funkcjonariusze SG udali się tam razem z policjantami.
Poszukiwania zaginionej migrantki przy granicy polsko-białoruskiej
Na miejscu znajdowały się cztery osoby, w tym dwóch fotoreporterów. Jedna z osób zaznaczyła, że słyszała odgłosy wydawane przez cudzoziemkę, ale nie była w stanie jej zlokalizować. Wspólnie rozpoczęto poszukiwania. Po około 50 minutach od pierwszego telefonu policji do funkcjonariuszy SG jeden z mundurowych usłyszał ciche jęki, które doprowadziły do odnalezienia kobiety.
Policjanci błyskawicznie wezwali służby ratunkowe. Cudzoziemka została wyniesiona z trudno dostępnego terenu. Po około 30 minutach kobietą zajęli się ratownicy medyczni z karetki. Cudzoziemka została zabrana do szpitala w Hajnówce. Jej życiu i zdrowiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Straż Graniczna podkreśliła, że łącznie akcja trwała niecałe 1,5 godz.
SG o pomocy potrzebującym: Liczy się każda minuta i wszelka zwłoka jest niedopuszczalna
„W takich sytuacjach liczy się każda minuta i wszelka zwłoka jest niedopuszczalna. Żadna z otrzymanych informacji o osobach, które są w potrzebie, nie jest bagatelizowana przez Straż Graniczną. Za każdym razem polskie służby natychmiast reagują i robią wszystko, by dotrzeć jak najszybciej do osób potrzebujących pomocy” – podkreśliła SG. Na koniec stwierdzono, że ratowane jest życie i zdrowie cudzoziemców nielegalnie przekraczających polsko-białoruską granicę.
Czytaj też:
Banglijczycy na polskiej granicy. Służby przekazały nowy raportCzytaj też:
Irańczycy dotarli do polskiej granicy. Usiłowali przedrzeć się do kraju