Lepper: Kaczyńscy wykazują oznaki psychopatii

Lepper: Kaczyńscy wykazują oznaki psychopatii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef Samoobrony Andrzej Lepper zapowiedział, że ujawni w poniedziałek dokumenty związane ze spółką "Telegraf", świadczące o tym, że to Lech i Jarosław Kaczyńscy "stworzyli układ". Na czwartkowej konferencji prasowej zarzucił też liderowi PO Donaldowi Tuskowi, że nie chce wziąć odpowiedzialności za kraj, nie udzielając poparcia dla wniosku o konstruktywne wotum nieufności.

Szef Samoobrony podkreślił, że "Telegraf" był związany z działaczami Porozumienia Centrum, w tym z braćmi Kaczyńskimi. Zapowiedział, że w poniedziałek ujawni nowe fakty dotyczące tej spółki. "Nie mówmy, że 'Telegraf' to stara sprawa, przedawniona. Są nowe fakty w tej sprawie" - podkreślił.

"Telegraf" - jak mówił Lepper - powstał w 1990 r. z kapitałem akcyjnym wynoszącym 250 mln starych złotych. 225 akcji wartych 22,5 mln zł w spółce - jak zaznaczył - miał Jarosław Kaczyński. "Po dziesięciu miesiącach kapitał wynosił 36 mld 560 mln starych złotych. W ciągu dziesięciu miesięcy kapitał wzrósł o 144 razy. I to należy wyjaśnić" - uważa Lepper.

Szef Samoobrony wymieniał nazwiska osób - jego zdaniem - związanych ze spółką: Jarosława Kaczyńskiego, Lecha Kaczyńskiego, Adama Lipińskiego, Przemysława Gosiewskiego, Andrzeja Urbańskiego, Sławomira Siwka i Adama Glapińskiego. "Gdzie ci panowie są dzisiaj, to państwo wiecie" - mówił.

"Jeżeli jakaś partia zarobiła dużo na III RP to Porozumienie Centrum, którego twórcami, założycielami byli bracia Kaczyńscy i tego mogą się poważnie obawiać" - podkreślił Lepper.

Odnosząc się do wypowiedzi Tuska, według którego najlepszym rozwiązaniem obecnej sytuacji są wcześniejsze wybory pytał, po której stronie jest PO. "Czy nie jest to tak, że filarem, który wspomaga działania PiS-u jest właśnie Platforma i pan Tusk?" - zastanawiał się szef Samoobrony.

"Dzisiaj, kiedy na naszych oczach dochodzi do ewidentnego łamania prawa i do nieprzestrzegania najwyższego aktu prawnego Konstytucji RP, Platforma nie może tłumaczyć tego tym, że trzeba odsunąć PiS od władzy poprzez wybory" - podkreślił Lepper.

To jego reakcja na zatrzymanie w czwartek przez ABW b. szefa MSWiA Janusza Kaczmarka, b. komendanta głównego policji Konrada Kornatowskiego i prezesa PZU Jaromira Netzla. Lepper powtórzył, że przed wyborami trzeba najpierw powołać komisje śledcze.

Wiceszef Samoobrony Janusz Maksymiuk pytał, dlaczego PO boi się komisji śledczych i dlaczego chce, by PiS nadal rządziło. W jego ocenie, Donald Tusk jest związany z PiS i chce sprawy, którymi miałyby się zając komisje, "zamieść pod dywan".

Lepper zaznaczył, że komisje mogłyby pracować 2-3 miesiące, a wybory mogłyby się odbyć w grudniu lub na wiosnę. Jak podkreślił, partie mogą się umówić na jakiś termin.

Jego zdaniem, czwartkowe zatrzymania świadczą o tym, że działacze PiS-u a szczególnie premier i prezydent "wykazują oznaki pewnej choroby, którą nazywają psychopatią". "Do tego dochodzi desperacja" - dodał Lepper.

Ocenił, że premier i prezydent czują lęk przed tym, że gdyby powstały komisje śledcze "to obnażą one całą prawdę". Prawdę "na temat śmierci minister Barbary Blidy, ale również śmierci iluś tam osób, którym, przez aresztowanie doktora G., nie dokonano przeszczepu" - mówił szef Samoobrony.

"Boją się, że obnażona będzie prawda na temat intrygi CBA" - dodał. Lider Samoobrony ocenił też, że obecna sytuacja w Polsce jest gorsza niż "za Saddama Husajna w Iraku i Józefa Stalina w Związku Radzieckim". W ocenie Leppera, politycy PiS to "dyktatorzy".

Szef Samoobrony zaapelował też do szefów służb specjalnych, by "pomyśleli o przyszłości". "To nie jest straszenie was, tylko ja chciałbym żebyście działali zgodnie z prawem" - podkreślił. Jak zaznaczył, władza Kaczyńskich skończy się, a następna władza "ujawni działania służb". "Będziecie odpowiadać za naruszanie prawa, jeżeli to robicie" - oświadczył. W jego ocenie, niektórzy szefowie służb mogą działać pod presją.

Zaznaczył, że sam nie boi się postępowań toczących się w stosunku do niego. "Co będzie w przyszłości ze mną, to jeden Bóg wie. Ja nie boję się żadnej sprawy, czy postępowania, które się toczy wobec mnie" - podkreślił.

pap, ss, ab