Sprawa dotyczy faktur, które w 2016 r. miała otrzymywać od KOD firma należąca do Mateusza Kijowskiego. Jak ustaliła „Rzeczpospolita” razem z Onetem, pieniądze pochodzące z Komitetu Obrony Demokracji miały pochodzić ze zbiórek od osób popierających inicjatywę. Skarbnik KOD Piotr Ch. potwierdził, że wystawiał je sam Kijowski. Były lider Komitetu Obrony Demokracji przekonywał potem, że zwrócił część pieniędzy.
Pod koniec czerwca 2017 r. prokuratura postawiła zarzuty Kijowskiemu i Piotrowi Ch. Chodzi o poświadczenie nieprawdy w fakturach, przywłaszczenie 121 tys. zł i próbę przywłaszczenia kolejnych 15 tys. Były skarbnik KOD miał rzekomo wypłacać pieniądze na konto firmy Kijowskiego, pomimo tego, że zdawał sobie sprawę z faktu, że przelewy były za fikcyjne usługi. Byłemu liderowi i skarbnikowi Komitetu Obrony Demokracji groziło do ośmiu lat więzienia. Żaden z nich nie przyznawał się do winy.
Sprawa słynnych faktur Mateusza Kijowskiego
Proces ws. Kijowskiego i Piotra Ch. rozpoczął się pod koniec czerwca 2018 r. Wyrok zapadł pod koniec września 2020 r. Sąd Rejonowy w Pruszkowie skazał byłego lidera Komitetu Obrony Demokracji na karę roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Kijowski musiał także zapłacić pięć tys. zł grzywny. Z kolei Piotr Ch. został uniewinniony. Wyrok był jednak nieprawomocny. Były lider KOD i prokuratura wnieśli apelację.
Pod koniec maja 2021 r. Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił apelację prokuratury i uchylił wyrok skazujący. Sprawa ponownie trafiła do Sądu Rejonowego. 10 lipca 2023 r. pruszkowski sąd Kijowskiego za winnego poświadczenia nieprawdy w siedmiu fakturach – podała „Rz”. Były lider Komitetu Obrony Demokracji został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz grzywnę w wysokości 4 tys. zł. Piotr Ch. musi jedynie zapłacić 4 tys. grzywny. Wyrok nie jest prawomocny.
Czytaj też:
Kijowski: Kaczyński popełnił błąd nie wprowadzając stanu wojennegoCzytaj też:
Kijowski nie ma pracy i pisze z pretensjami do Michnika. „Twoja Agora zatrudniła Lesława Maleszkę”