Pytania niepolityczne
Rozmowa z Jerzym Fedorowiczem, posłem PO, aktorem
Ludwik Dorn sprawdził się jako aktor?
Z racji wzrostu sprawdziłby się raczej jako Podbipięta, ale nie wiem, czy odpowiadałaby mu rola męczennika.
Czyli czytanie zeznań Janusza Kaczmarka to nie była aktorska robota?
Wcale. Robił to, co w teatralnym żargonie nazywamy koszeniem tekstu równo z trawą. Czytał bez emocji. Ale z punktu widzenia polityki to może i lepiej, że nie komentował akcentem i zmianą rytmu tych fragmentów, które uważał za ważniejsze.
Może nie było tak źle, skoro posłowie nie usnęli.
Ale niewiele brakowało. Dorn ma nudną nosową barwę głosu. Poza tym w tekście było mnóstwo powtórzeń.
Kaczmarka lepiej słucha się w wykonaniu Kaczmarka?
Oczywiście! Jest zawodowym prawnikiem. Występując w sądzie, musiał posiąść sztukę regulowania nastrojów sali.
Ale umiejętności poprawnej wymowy nie posiadł. Wydłuża zazwyczaj ostatnią sylabę.
To często spotykany błąd. Trzeba z nim walczyć.
Pan walczy w sejmowych ławach?
Kilku kolegom z platformy przygotowałem dla wprawki zestaw monologów politycznych z „Juliusza Cezara" i „Ryszarda III” Szekspira. Również w oryginale.
Zdradzi pan, którzy z posłów wprawiają się w szekspirowskich rolach?
Reszta jest milczeniem.
Ludwik Dorn sprawdził się jako aktor?
Z racji wzrostu sprawdziłby się raczej jako Podbipięta, ale nie wiem, czy odpowiadałaby mu rola męczennika.
Czyli czytanie zeznań Janusza Kaczmarka to nie była aktorska robota?
Wcale. Robił to, co w teatralnym żargonie nazywamy koszeniem tekstu równo z trawą. Czytał bez emocji. Ale z punktu widzenia polityki to może i lepiej, że nie komentował akcentem i zmianą rytmu tych fragmentów, które uważał za ważniejsze.
Może nie było tak źle, skoro posłowie nie usnęli.
Ale niewiele brakowało. Dorn ma nudną nosową barwę głosu. Poza tym w tekście było mnóstwo powtórzeń.
Kaczmarka lepiej słucha się w wykonaniu Kaczmarka?
Oczywiście! Jest zawodowym prawnikiem. Występując w sądzie, musiał posiąść sztukę regulowania nastrojów sali.
Ale umiejętności poprawnej wymowy nie posiadł. Wydłuża zazwyczaj ostatnią sylabę.
To często spotykany błąd. Trzeba z nim walczyć.
Pan walczy w sejmowych ławach?
Kilku kolegom z platformy przygotowałem dla wprawki zestaw monologów politycznych z „Juliusza Cezara" i „Ryszarda III” Szekspira. Również w oryginale.
Zdradzi pan, którzy z posłów wprawiają się w szekspirowskich rolach?
Reszta jest milczeniem.
Więcej możesz przeczytać w 36/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.