Byliśmy w bastionie opozycji, oto co usłyszeliśmy. „Czuć wielką złość”, ale prawicowe gazety wciąż schodzą

Byliśmy w bastionie opozycji, oto co usłyszeliśmy. „Czuć wielką złość”, ale prawicowe gazety wciąż schodzą

Park w centrum Podkowy Leśnej
Park w centrum Podkowy Leśnej Źródło: WPROST.pl / Piotr Barejka
Podkowa Leśna szczyci się swoją otwartością, ideą miasta ogrodu i przedwojennymi willami. I tym, że PiS nie będzie miał tu czego szukać w najbliższych wyborach. Mieszkańcy mówią, że czują się zawiedzeni i oszukani, a zdanie zmienili nawet ci, którzy na PiS głosowali od lat. Choć nie wszyscy.

– Myślę, że PiS będzie miał u nas jeszcze mniej głosów – oznajmia triumfalnie Kamila*, właścicielka jednego z punktów usługowych. – Jest złość, czuć wielką złość w Podkowie. Znam ludzi, którzy całe życie głosowali PiS, ale teraz zmienili zdanie.
– Dlaczego? – dopytuję.

– Nareszcie widzą, jakie PiS ma wady. Czują się oszukani, bo co z tego, że rozdają emerytom trzynastki i czternastki, skoro jest taka drożyzna – odpowiada Kamila.

– Podkowa to specyficzne miejsce, mamy dużo zamożnych ludzi, intelektualistów i artystów, mieszkają tu biznesmeni, dla których nasze miasto jest sypialnią. Oni za PiS-em na pewno nie pójdą. PiS to dzisiaj głównie emeryci, ale gdyby weszli w skórę ludzi pracujących, też zmieniliby zdanie – dodaje.

Nie ma tutaj ani blokowisk, ani zabetonowanego rynku, ani szerokich ulic. Są za to osłonięte drzewami przedwojenne wille, bo Podkowa Leśna to jedyne w kraju miasto, gdzie udało się zrealizować ideę miasta ogrodu. To również miasto, w którym różnice między dochodami najbogatszych i najbiedniejszych są jednymi z najwyższych. Najwyższa jest także frekwencja wyborcza, bo w 2015 roku do urn w wyborach prezydenckich poszło 73 proc. mieszkańców, znacznie więcej niż ówczesna średnia krajowa, a pięć lat później głosowało ponad 82 proc. To sprawiło, że Podkowa wygrała wóz strażacki, choć nie ma własnej remizy, więc nie miała jak przyjąć rządowego prezentu.

– Sami czerwoni tutaj, więc nic się nie zmieni – klnie Tomek, obserwując odjeżdżające pociągi. – Mieli dobrze za komuny, to chcą, żeby tak dalej było. Znam takiego, co salon samochodowy miał, to żył jak król. Teraz już tak dobrze nie ma.

– Ci, co za komuny dobrze mieli, idą za PO? – upewniam się.

Cały artykuł dostępny jest w 31/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.