Posłanki PiS-u żądają przeprosin od Tuska. „Nie wolno wykorzystywać osobistej tragedii”

Posłanki PiS-u żądają przeprosin od Tuska. „Nie wolno wykorzystywać osobistej tragedii”

Marlena Maląg wśród polityczek Prawa i Sprawiedliwości
Marlena Maląg wśród polityczek Prawa i Sprawiedliwości Źródło: Facebook / Prawo i Sprawiedliwość
– Doszło do uprzedmiotowienia kobiet. Apelujemy do Donalda Tuska o przeprosiny - mówiła w trakcie konferencji w towarzystwie polityczek Prawa i Sprawiedliwości minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. Chodzi o sprawę pani Joanny z Krakowa i jej wykorzystanie w kampanii.

W mijającym tygodniu głośno stało się o sprawie pani Joanny z Krakowa, którą opisała stacja TVN24. Sprawa kobiety, która zażyła tabletkę poronną i w szpitalu miała doświadczyć niewłaściwego traktowania przez policjantów, szybko zdominowała dyskusję polityków.

W czwartek Komenda Główna Policji upubliczniła nagranie rozmowy lekarki z dyspozytorem numeru 112, z której wynikało, że kobieta miała zgłaszać myśli samobójcze. Już dzień po publikacji pierwszego reportażu o pani Joannie Donald Tusk zwołał konferencję prasową, na której zapowiedział na 1 października Marsz miliona serc. Historię kobiety z Krakowa podawał jako jeden z powodów, dlaczego Polacy powinni zaprotestować przeciwko rządom PiS-u.

Marlena Maląg uderza w TVN24 i Donalda Tuska

Upolitycznienie wielowątkowej i niejednoznacznej sprawy pani Joanny skrytykowały przedstawicielki Prawa i Sprawiedliwości. – Kilka dni temu Donald Tusk razem ze swoimi przyjaciółmi, którzy zostali zaprzęgnięci do rydwanu nienawiści, rozpoczął skoordynowaną kampanię. Kampanię nienawiści przeciwko drugiemu człowiekowi, przeciwko polskiemu rządowi – mówiła Marlena Maląg w otoczeniu innych kobiet związanych z PiS-em.

Minister oceniła, że sposób, w jaki stacja TVN informowała o historii pani Joanny, był „cyniczną manipulacją”. – To jest niedopuszczalne: ten cyniczny sposób przedstawienia kłamliwej, zmistyfikowanej informacji – orzekła Marlena Maląg.

– My przede wszystkim, jako kobiety, jako Polki, mówimy głośne: nie. Nie wolno wykorzystywać osobistej tragedii do manipulowania informacją i falą hejtu. Donald Tusk jako naczelny hejter naszego kraju dzieli społeczeństwo. Polityka miłości, którą chce pokazywać, nosząc serduszko wpięte przy piersi, jest naprawdę polityką fałszu i zakłamania – mówiła Maląg.

Minister wzywa szefa PO do przeprosin

Marlena Maląg stwierdziła następnie, że doszło do uprzedmiotowienia kobiet i zaapelowała do Donalda Tuska o odpowiedzialne zachowanie i przeprosiny. – Atak na kobiety… Lekarki, policjantki. Czy państwo zdajecie sobie sprawę, do czego to może doprowadzić? Odpowiedzialna kobieta dzwoni, informuje, że dzieje się coś złego. Co się stanie, jeśli ktoś teraz zawaha się i ta pomoc nie dotrze na czas. Czy chcecie wziąć odpowiedzialność za życie i zdrowie drugiego człowieka? – pytała Maląg.

– W ten sposób polityki się nie prowadzi – stwierdziła minister, zarzucając oponentom, że zrobili coś bardzo złego.

Czytaj też:
Tusk stawia wszystko na jedną kartę. „Jeśli się uda, to reszta opozycji będzie miała wielki problem“
Czytaj też:
Czy Szymon Hołownia weźmie udział w marszu 1 października? Podał warunek