„Mam przyjemność ogłosić, że Przemysław Wipler właśnie wraca do Nowej Nadziei, którą lata temu zakładał. Będzie też jedynką Konfederacji w Toruniu” – poinformował we wtorek na Twitterze Sławomir Mentzen. „Witaj z powrotem w domu Przemek! A teraz do pracy o wolność, własność i sprawiedliwość!” – dodał lider Nowej Nadziei.
Do wpisu Mentzen dołączył swoje zdjęcie z Wiplerem, na którym obaj pozują z kuflami piwa.
Przemysław Wipler wystartuje do Sejmu
Serwis salon24.pl poinformował, że z drugiego miejsca w Toruniu będzie kandydował Paweł Rudnicki z Ruchu Narodowego, a z trzeciego wystartuje Dariusz Kubicki z Konfederacji Korony Polskiej.
Co ciekawe, prawybory w tym okręgu wygrał Tomasz Mentzen, brat jednego z liderów Konfederacji, i to on miał być jedynką z puli Nowej Nadziei. Według portalu, miał on jednak zupełnie wycofać się z kandydowania z powodów osobistych.
„To Wipler stoi za Mentzenem”
O tym, że Wipler doradza nieformalnie Mentzenowi było słychać od kilku miesięcy. „To Wipler stoi za Mentzenem. Wykreował jego wizerunek i to bardzo skutecznie. Mentzen z osoby nierozpoznawalnej, której nie ma w Sejmie, stał się wschodzącą gwiazdą polityki” – mówił informator „Wprost”.
Ma też być „łącznikiem między PiS-em i Konfederacją”. „Jeśli po wyborach doszłoby do koalicji, to on będzie prowadził w tej sprawie zakulisowe rozmowy” – twierdzi źródło w partii rządzącej.
Bogata przeszłość partyjna
Przemysław Wipler w 1999 r. współtworzył stowarzyszenie KoLiber, a do 2000 roku należał do Unii Polityki Realnej, gdzie pełnił fukcję rzecznika prasowego. W 2011 roku dostał się do Sejmu z listy Prawa i Sprawiedliwości. W tym samym roku wstąpił do partii Jarosława Kaczyńskiego i był w niej do 2013 roku. Po opuszczeniu ugrupowania i klubu parlamentarnego założył Stowarzyszenie Republikanie, a następnie uczestniczył w tworzeniu Polski Razem Jarosława Gowina. Opuścił je jednak zaledwie po kilku miesiącach i rozpoczął współpracę z Kongresem Nowej Prawicy.
W styczniu 2015 r. Wipler razem z Januszem Korwin-Mikke ogłosił powstanie nowej partii pod nazwą KORWiN: Koalicja Odnowy Rzeczpospolitej Wolność i Nadzieja. W 2017 r. wycofał się z polityki i skupił się na działalności biznesowej w branży PR i lobbingowej.
Kłopoty z prawem
O Wiplerze zrobiło się głośno w 2014 r., gdy wyszło na jaw, że jako poseł uczestniczył w bójce przed jednym z klubów nocnych w Warszawie. Polityk podszedł do interweniujących tam policjantów i przeszkodził im w czynnościach. Następnie trafił do izby wytrzeźwień. Okazało się, że miał 1,4 promila alkoholu w organizmie. Policja twierdziła, że Wipler zachowywał się agresywnie i wulgarnie. W czerwcu 2016 r. sąd skazał go na karę pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz 10 tys. zł grzywny.
To jednak nie koniec kłopotów Wiplera z prawem. Na początku 2022 r. prokuratura oskarżyła go o przywłaszczenie 150 tys. zł z Fundacji Wolność i Nadzieja. Pieniądze miały być wykorzystywane przez niego na prywatne cele.
Czytaj też:
Koalicja rządowa PiS-u z Konfederacją? Włodzimierz Czarzasty dla „Wprost”: Boję się tegoCzytaj też:
Konfederacja odsłania listy wyborcze. O tych kandydatach może być głośno