Saakaszwili jesienią 2021 roku trafił do aresztu śledczego, a w 2022 roku został przeniesiony do kliniki Vivamed w Tbilisi. Wówczas media zaczęły donosić o fatalnym stanie zdrowia byłego prezydenta. Ona sam utrzymuje, że w więzieniu był torturowany i systematycznie truty.
Jestem w niebezpieczeństwie
W najnowszym wywiadzie dla „Deutsche Welle” Saakaszwili opowiedział o swoim stanie zdrowia.– Czuję się bardzo słaby, co z czasem się jeszcze pogarsza. Mam problemy z powodu poważnej choroby neurologicznej. Ponadto cierpię na prawie całkowity zanik mięśni oraz mam wiele innych objawów – powiedział.
Były prezydent Gruzji, który ma także ukraińskie obywatelstwo, podkreślił również, że wciąż odmawia mu się prawa do wizyty rzecznika praw obywatelskich ukraińskiego parlamentu Dmytro Lubineza. Saakaszwili dodał, że żyje w nieustannym poczuciu zagrożenia.
– Oczywiście czuję, że jestem w niebezpieczeństwie. Gruzińskie służby specjalne współpracują bardzo blisko z Rosjanami, a rosyjskie czołgi znajdują się w odległości 40 kilometrów od mojego więzienia – zaznaczył więziony polityk.
Szczyt w Wilnie sukcesem Zełenskiego
Saakaszwili został również zapytany o swoją ocenę szczytu NATO w Wilnie. Stwierdził, że wbrew narracji o niedosycie ze strony ukraińskich władz, należy uznać go za sukces. – Uważam, że szczyt w Wilnie i usunięcie punktu dotyczącego Planu Działań są również gwarancją bezpieczeństwa i wielkim osiągnięciem dla Zełenskiego i ukraińskiej dyplomacji – stwierdził.
Ocenił również, ze gdyby w 2008 roku Gruzja i Ukraina otrzymały jasny plan działań prowadzących do przyłączenia się do NATO, to nie wybuchłyby wojny w tych krajach. – Jeśli otrzymalibyśmy plan działań dotyczący członkostwa w NATO podczas szczytu w Bukareszcie, nie doszłoby do wojny. Machina wojenna została uruchomiona natychmiast po odmowie przyznania nam tych planów – powiedział.
Saakaszwili chwalił również styl prowadzenia polityki zagranicznej przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. W jego ocenie ukraińska dyplomacja kształtuje nową jakość w zakresie prowadzanie dialogu na arenie międzynarodowej. – Wołodymyr Zełenski, Andrij Jermak i Dmytro Kuleba stworzyli nową szkołę dyplomacji dla świata, i przynosi ona efekty. Na świecie nie ma już prawdziwych liderów, a Zełenski stał się prawdziwym liderem wolnego świata – z czego można być tylko dumnym – podkreślił.
Czytaj też:
Wprost z Ukrainy: Słowa, które wzburzyły Polaków i zamieszanie, którego chyba nikt nie zrozumiałCzytaj też:
Incydent podczas wizyty polskich lekarzy u Saakaszwilego. Premier Gruzji: to haniebne i niepokojące