W piątek wicepremier i prezes PiS Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu Polskiemu Radiu 24. Rozmowa dotyczyła między innymi wojny w Ukrainie i pojawienia się wagnerowców na terenie Białorusi, komisji do spraw zbadania wpływów rosyjskich, zbliżających się wyborów parlamentarnych i innych bieżących tematów.
Referendum? „Liczę, że będzie ważne”
Kaczyński zapowiedział, że rząd nie zrezygnuje z planów przeprowadzenia referendum w sprawie migrantów. Zaznaczył też, że „liczy na to, że będzie ono ważne” i „że będzie referendum, w którym większość Polaków nie zgodzi się na przymusową relokację”.
– To po prostu każdemu, kto będzie przy władzy nawet za wiele lat (...), zwiąże ręce w pozytywnym tego słowa znaczeniu – przekonywał.
Kaczyński wskazał cel na wybory
Odnosząc się do zbliżających się wyborów parlamentarnych, prezes PiS wskazał, że celem jest „utrzymanie większości w parlamencie, większości naszej formacji, to znaczy większości Zjednoczonej Prawicy”. – Uważamy, że to jest cel co prawda trudny, ale osiągalny – ocenił.
– Cel trudny, wymagający być może pewnych zmian, który sami byśmy sobie nie życzyli, ale trzeba czasami dostosowywać się do okoliczności jeśli chodzi o sposób prowadzenia kampanii, ale jeżeli te zmiany przeprowadzimy i będą one akurat jak należy to sądzę, że szansa na to jest bardzo poważna – mówił.
Prezes PiS zapowiedział też, że pod koniec sierpnia lub na początku września odbędzie się konwencja wyborcza PiS. Zaznaczył jednak, że nie będzie to jeszcze „ostatnia, największa” konwencja. – Tu jeszcze trwa dyskusja, program jest już w tej chwili w tej ostatniej fazie, w fazie pisania – dodał.
Co z komisją ds. wpływów rosyjskich?
Kaczyński wyraził też przekonanie, że komisja do spraw zbadania wpływów rosyjskich powstanie. – Rzeczywiście to wszystko troszkę zostało opóźnione, uczciwie mówiąc. Proszę pamiętać, to, że ja nie mówię, że w Polsce skończył się postkomunizm. To wynika nie tylko, ale między innymi z tego, że polski aparat urzędniczy w niemałej części jest jednak kontynuacją aparatu komunistycznego, taką zmutowaną, ale jednak kontynuacją. Zwykłe dotarcie do dokumentów było trudne – mówił.
Czytaj też:
Debata Donalda Tuska z Jarosławem Kaczyńskim? Polacy mają zdecydowanego faworytaCzytaj też:
Paweł Poncyljusz dla „Wprost” o słowach Kaczyńskiego: Jest przestraszony