W sprawie chodzi m.in. o słowa, które padły na sali plenarnej w grudniu 2020 roku. Gdy posłowie decydowali o losach wniosku o wotum nieufności dla Jarosława Kaczyńskiego, na mównicy pojawił się m.in. Sławomir Nitras. Wtedy doszło do spięcia między nim a Ryszardem Terleckim. Gdy wicemarszałek Sejmu ogłosił przerwę, a poseł PO znów pojawił się przy mównicy, Terleckiego poniosły nerwy. - Siadaj, pajacu – powiedział do Nitrasa.
Polityk PO nie odpuścił, więc sprawa trafiła do sądu. W środę Sławomir Nitras poinformował, że Sąd Okręgowy w Szczecinie wydał wyrok. „Stało się. Pan Terlecki będzie mnie musiał przeprosić za używanie pod moim adresem słów obraźliwych. Z mównicy sejmowej. Taki wyrok wydał sąd. Czekam panie Terlecki” – napisał na Twitterze, a podczas wizyty w Sieradzu ujawnił szczegóły postanowienia sądu.
Terlecki musi przeprosić z sejmowej mównicy
– Dzisiaj rano dostałem prezent, to jest wyrok sądu wydany w imieniu RP, który mówi, że po rozpoznaniu sprawy z powództwa Sławomira Nitrasa przeciwko Ryszardowi Terleckiemu, zobowiązuje Ryszarda Terleckiego do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych Sławomira Nitrasa poprzez opublikowanie w terminie tygodnia od uprawomocnienia się orzeczenia w niniejszej sprawie przeprosin Sławomira Nitrasa w formie wygłoszenia oświadczenia poselskiego na mównicy sejmowej – poinformował polityk PO.
Nitras przekazał, że zgodnie z postanowieniem sądu „pan Terlecki ma oświadczyć, że ubolewa nad swoim zachowaniem”. W czwartek rano opublikował w mediach społecznościowych całość wyroku. Zawarto w nim treść przeprosin, jakie powinien wygłosić marszałek Terlecki. Polityk PiS ma przeprosić posła PO za słowa, które padły podczas posiedzeń w listopadzie 2017 roku oraz grudniu 2020 roku w ciągu tygodnia od uprawomocnienia się orzeczenia.
Czytaj też:
Zbigniew Ziobro nie zgadza się z sądem. Chodzi o atak na ciężarówkę pro-lifeCzytaj też:
Dworczyk grozi Tuskowi pozwem. „Wysłałem dziś oficjalne pismo”