Karolina Baca-Pogorzelska, „Wprost”: Pewnie słyszałeś to pytanie dziesiątki razy, ale dlaczego to robisz? Dlaczego walczysz za Ukrainę?
Mamuka Mamulaszwili: Bardzo ważny jest background tego, dlaczego w ogóle Gruzini tu są. Bo to Gruzja jest pierwszym krajem, jaki Rosja zaatakowała po rozpadzie Związku Radzieckiego. Wtedy to Ukraińcy wspierali nas. Dlatego dziś Legion Gruziński jest jednym z największych w ukraińskiej armii.
Sam jesteś tu już bardzo długo.
Tak, od kwietnia 2014 roku. I legion się rozrasta, jesteśmy największą zagraniczną formacją w Ukrainie.
Widzisz różnicę między tym, co stało się na Donbasie w 2014 roku a tym, co dzieje się od lutego 2022 roku?
Z żołnierskiego punktu widzenia wszystko jest tak samo, walki wyglądają podobnie od niemal 10 lat. Różnica, jaką widzę, to ataki z powietrza, których wcześniej nie było. Ale dla nas, pod względem pracy, nic się nie zmieniło.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.