W sobotę 5 sierpnia ok. godz. 19:50 do Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Targu wpłynęło zgłoszenie o zaginięciu 1,5-rocznego dziecka. Służby zaalarmowała matka chłopca. Z jej relacji wynikało, że od kilkudziesięciu minut nie ma kontaktu z dzieckiem.
Zubrzyca Górna. Tragiczny finał poszukiwań 1,5-rocznego chłopca
Do Zubrzycy Górnej wezwane zostały policja, jednostka OSP z okolicy, jednostka zawodowa z Nowego Targu, a także ratownicy z Podhalańskiej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej. Na miejsce akcji zadysponowano m.in. quady, ale także łódkę, ponieważ funkcjonariusze dostali informację, że dom, w którym mieszka poszukiwane dziecko, znajduje się w niewielkiej odległości od rzeki.
Jak poinformowała „Gazeta Krakowska”, ok. godz. 21:00 jeden ze strażaków odnalazł 1,5-rocznego chłopca w korycie rzeki – na skarpie. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli reanimację dziecka. Chłopiec został przetransportowany do szpitala w Nowym Targu. Niestety, dziecka nie udało się uratować.
Rodzice 1,5-rocznego dziecka zatrzymani. Usłyszeli zarzuty
Rodzice zostali zatrzymani, a badanie alkomatem 34-letniego ojca wykazało 1,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Po powtórnym badaniu policja uznała z kolei, że matka dziecka była trzeźwa (początkowo 34-latka „wydmuchała” 0,7 promila – red.).
— Na Facebooku matki zmarłego chłopca widać, że mały w ostatnich tygodniach często bawił się w płyciutkim potoku, mocząc w nim stópki. Być może dziecko, jak to dziecko przechodząc obok miejsca, które kojarzyło z dobrej zabawy, odłączyło się i oni tego nie zauważyli. A może malucha z domu wypuściło inne dziecko — rozważał w rozmowie z Onetem jeden ze strażaków OSP w Zubrzycy Górnej.
Wstępne wyniki poniedziałkowej sekcji zwłok potwierdziły tezę, że 1,5-roczny chłopiec utonął – podał Onet. Rodzice dziecka złożyli wyjaśnienia. Zarówno matka jak i ojciec usłyszeli zarzut dotyczący narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Czytaj też:
Groźne incydenty na granicy z Białorusią. Maciej Wąsik: Być może użyto broni palnejCzytaj też:
Zaginiona Wiktoria z Sosnowca. Nowe informacje w sprawie