Marszałek spotkał się w czwartek z przedstawicielami partii, które deklarują, że będą głosować za skróceniem kadencji parlamentu. W spotkaniu uczestniczyli Marek Kuchciński i Adam Lipiński z PiS, Donald Tusk z PO, Wojciech Olejniczak i Jerzy Szmajdziński z SLD, Waldemar Pawlak i Jarosław Kalinowski z PSL.
Dodatkowe posiedzenie Sejmu ma pozwolić na zakończenie procesu legislacyjnego, czyli rozpatrzenie senackich poprawek do tych ustaw, nad którymi ostatnio pracowali posłowie. Prezes PSL jako przykład wymienił m.in. sprawę zwiększenia ulg podatkowych na wychowywanie dzieci, bo - jak przyznał - niewykluczone, że do nowelizacji ustawy o podatku PIT senatorowie zaproponują poprawki.
Z kolei szef SLD Wojciech Olejniczak powiedział po spotkaniu, że podczas posiedzenia Sejmu we wrześniu najpierw ma być rozpatrzony punkt "pytania", potem "informacja w sprawach bieżących", a następnie posłowie zajmą się poprawkami Senatu do poszczególnych ustaw. "I tylko tym Sejm się zajmie. Żadnych nowych ustaw, żadnych działań, które miałyby doprowadzić do destrukcji" - podkreślił szef SLD.
Według Pawlaka "procedura sejmowa uległa uspokojeniu i nie będzie już burzliwych czy dramatycznych sytuacji, jakie oglądaliśmy jeszcze do niedawna".
Jednocześnie prezes PSL nie zgodził się z opinią, że wrześniowe posiedzenie może stać się tylko "ringiem wyborczym". Jego zdaniem, posłom nie chodzi tylko o konfrontację polityczną, bo Sejm musi wypełniać swoje konstytucyjne zadania, czyli kończyć proces legislacyjny ustaw.
W ocenie prezesa PSL, w związku z tym końcówka kadencji może być spokojna i efektywna. Pytany o planowane na piątek głosowanie w sprawie samorozwiązania Sejmu powiedział, że wniosek ten będzie rozpatrywany jako pierwszy punkt merytoryczny.
Pawlak dodał, że ten temat nie był poruszany podczas czwartkowego spotkania, bo ta kwestia pozostaje w autonomii klubów. Powtórzył, że podczas głosowania w klubie PSL będzie obowiązywała dyscyplina.
W piątek Sejm będzie głosował nad trzema wnioskami o samorozwiązanie - autorstwa PiS, PO i SLD. Aby Sejm podjął decyzję o skróceniu kadencji parlamentu, potrzebne jest poparcie co najmniej 307 posłów.pap, em