Ukraina uderzyła w cele na Krymie. Pierwszy taki atak w ciągu dnia

Ukraina uderzyła w cele na Krymie. Pierwszy taki atak w ciągu dnia

Kłęby dymu w okolicy Mostu Krymskiego
Kłęby dymu w okolicy Mostu Krymskiego Źródło: X / Pjotr Sauer
Ukraina po raz pierwszy zaatakowała Półwysep Krymski za dnia. Rosja przekonuje, że udaje się jej zestrzelić pociski zmierzające m.in. w stronę Mostu Kerczeńskiego. W sieci pojawiają się jednak nagrania, gdzie widać kłęby dymu.

Rosja poinformowała na początku soboty 12 sierpnia, że udało się jej zestrzelić 20 dronów wycelowanych w Półwysep Krymski. Nie pojawiły się informacje o ofiarach, ani o tym, co było celem ataku. Wybuchy było słychać w okolicy miejscowości Novoozerne.

Ukraina atakuje Półwysep Krymski. Wybuchy blisko dużej bazy wojskowej

Doradca szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko wyjaśnił, że w pobliżu znajduje się duża baza wojskowa. Atak dronów spowodował zakłócenia na Moście Kerczeńskim. Na dwie godziny od 1:30 do 3:30 wstrzymano tam ruch – podało The Telegraph.

Po kilku godzinach Ukraina znowu zaatakowała, tym razem celując w Most Kerczeński. Było to pierwsze uderzenie w ciągu dnia. Według rosyjskiego gubernatora Półwyspu Krymskiego Siergieja Aksjonowa dwie rakiety zostały zestrzelone, zanim wyrządziły jakiekolwiek szkody. Ruch został jednak wstrzymany, ale potem go wznowiono sugerując, że uderzenie nie wyrządziło żadnych szkód.

Ukraina uderzyła w Most Kerczeński. Rosja przekonuje, że przechwyciła rakiety

W mediach społecznościowych pojawiły się jednak nagrania, na których widać kłęby ciemnego dymu. Ministerstwo Obrony Rosji przekonywało, że Ukraina próbowała dokonać ataku za pomocą rakiet S-200, ale pociski zostały przechwycone. Heraszczenko odrzucił tłumaczenia prorosyjskich urzędników, że dym jest „zasłoną dymną” stworzoną przez ratowników. Dodał, że część osób znajdujących się na plaży widziała uderzenie w most.

twitter

Około czterech godzin po informacji o zestrzeleniu dwóch ukraińskich rakiet Aksjonow podał, że zestrzelono kolejny pocisk nad Cieśniną Kerczeńską. Rosyjski gubernator Półwyspu Krymskiego podziękował lokalnym oddziałom obrony powietrznej za wysoki profesjonalizm i czujność.

Czytaj też:
Rosyjski oficer uciekł na Litwę i poprosił o azyl. „Nie chciałem brać udziału w krwawej wojnie”
Czytaj też:
Miedwiediew stawia warunek. „To potencjalnie może utorować drogę do pokoju”

Źródło: The Telegraph