W niedzielę 13 sierpnia 12-letni syn rolnika bez wiedzy rodziców wsiadł do pozostawionego na pastwisku ciągnika. Następnie chłopiec ruszył pojazdem, należącym do swojego ojca, po czym skierował go na drogę gruntową. Nie opanował jednak traktora i wjechał do rowu. Został też przygnieciony przez przewracającą się maszynę.
Groźny wypadek koło Ełku. 12-latek w szpitalu
Wszystko to rozegrało się w gminie Kalinowo koło Ełku w województwie warmińsko-mazurskim. Po rannego chłopca przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ranny trafił do szpitala w Suwałkach, jego stan jednak nie został ujawniony dziennikarzom.
Policja wszczęła śledztwo, sprawdzając okoliczności opisanego wyżej wypadku. Ustalono już, że matka chłopca była trzeźwa, a ojciec miał mniej niż promil alkoholu we krwi. Do wyciągnięcia traktora z rowu wysłano trzy zastępy straży pożarnej z Ełku oraz strażaków ochotników z Kalinowa, Pisanicy i Chełchów.
Czytaj też:
Wypadek na torze grawitacyjnym. Poszkodowanych zostało dwoje dzieci i kobietaCzytaj też:
Tragiczna śmierć kajakarza pod Wrocławiem. „Nagle zrobił się siny”