Choć sztab Prawa i Sprawiedliwości podjął zapobiegawczo decyzję o uniemożliwieniu dziennikarzom zadawania pytań podczas czwartkowej konferencji prasowej, to nie wszyscy dali za wygraną. Kiedy politycy partii rządzącej robili sobie pamiątkowe zdjęcie z sali padło pytanie o ewentualną debatę Kaczyńskiego z Romanem Giertychem. Obaj politycy wystartują do Sejmu w Kielcach, pierwszy będzie, oczywiście „jedynką” PiS, a drugi zamykać będzie listę Platformy Obywatelskiej.
– Nie będę odpowiadał na to pytanie, ponieważ uważam je za prowokację. Poza tym nie chce się odnosić do pytań o takie osoby – powiedział jedynie Jarosław Kaczyński.
Pytanie krótko skomentował również prowadzący konferencję Rafał Bochenek. – Na pana Giertycha czeka już prokuratura – powiedział, co, wśród zebranych na podwyższeniu, polityków partii rządzącej, wywołało śmiech.
Kielce dla Kaczyńskiego
Od kilku dni mówiło się o tym, że teraz prezes PiS otworzy świętokrzyską listę PiS. W czwartek rano o te doniesienia pytany był na antenie radiowej Jedynki poseł Marek Ast. – Nie potwierdzę, nie zaprzeczę, ale o tym wielokrotnie było już mówione, więc tak – odpowiedział polityk PiS.
W czwartek, podczas prezentacji liderów list, oficjalnie poinformowano, że prezes PiS będzie „jedynką” w okręgu nr 33, obejmującym terytorium całego województwa świętokrzyskiego, gdzie w poprzednich wyborach listę otwierał szef Suwerennej Polski Zbigniew Ziobro.
W swojej politycznej karierze Kaczyński tylko raz kandydował spoza Warszawy – w 1989 r. w wyborach do Senatu. Mandat uzyskał wówczas w dawnym województwie elbląskim.
Czytaj też:
Lojalność wobec PiS się opłaciła. Paweł Kukiz wystartuje z „jedynką”Czytaj też:
Listy wyborcze PiS. Wśród „jedynek” do Sejmu nie ma europosłów