Poseł Marek Ast, który jest liderem zielonogórskiej listy Prawa i Sprawiedliwości, poinformował w programie „Tłit” w Wirtualnej Polsce, że Łukasz Mejza wystartuje z 11. miejsca na liście w Zielonej Górze. Zajmie on jedno z miejsc przeznaczonych dla koalicjantów w ramach Zjednoczonej Prawicy.
Wybory 2023. Łukasz Mejza wystartuje z list PiS
– Łukasz Mejza jest związany ze środowiskiem republikanów i przez nich na listę był proponowany. Zawsze mówiłem, że jak znajdzie się na liście, to znaczy, że te wyjaśnienia złożone przez niego, czy zgłaszającego go Adama Bielana, uznano za wystarczające, aby mógł kandydować – powiedział Ast.
Dopytywany o kontrowersje wokół Mejzy, lider listy stwierdził, że nie zna szczegółów tych spraw. Podkreślał też, że ma zaufanie do kierownictwa PiS. – To jest ambitny, młody polityk, który jest bardzo aktywny medialnie, ma skrystalizowane poglądy, potrafi funkcjonować w przestrzeni mediów społecznościowych – chwalił Mejzę.
Wszedł od Sejmu po śmierci posłanki
W poprzednich wyborach Mejza startował z ostatniego miejsca na liście PSL, a znalazł się na niej z rekomendacji Bezpartyjnych Samorządowców. Zdobył 10 490 głosów, co dało mu drugi wynik, ale miejsca nie wywalczył. Do Sejmu wszedł jednak w marcu 2021 roku, obejmując mandat po zmarłej Jolancie Fedak.
Formalnie jest posłem niezrzeszonym, ale od samego początku wspierał PiS. W październiku 2021 r. został wiceprezesem Partii Republikańskiej.
Dymisja w atmosferze skandalu
Tuż po objęciu funkcji w partii Mejza otrzymał nominację na wiceministra sportu i turystyki. Jego kariera ministerialna nie trwała jednak długo, a z resortu odszedł w atmosferze skandalu. Wirtualna Polska opisała liczne niejasności wokół biznesów posła.
Jak ustalił portal, jedna z firm Mejzy oferowała chorym oraz rodzicom ciężko chorych dzieci, pomoc w organizacji kosztownej terapii „pluripotencjalnymi komórkami macierzystymi”, na której skuteczność nie ma dowodów.
Czytaj też:
Samowola Mejzy w Żaganiu. Wywiesił wielki baner na historycznym budynkuCzytaj też:
Zachowanie Łukasza Mejzy wprawiło w osłupienie. Padły mocne słowa