Ryszard Petru sam początkowo zapowiadał, że w nadchodzących wyborach będzie walczył o miejsce w Senacie. Później oświadczył, że wystartuje w wyborach do Sejmu tam, gdzie Sławomir Mentzen. Nie wiadomo było jednak, z jakiego ugrupowania. Dopiero podczas sobotniej konwencji Trzeciej Drogi w Katowicach lider Polski 2050 Szymon Hołownia ogłosił, że były szef Nowoczesnej wystartuje do Sejmu z list Trzeciej Drogi. Petru znajdzie się na ostatnim miejscu warszawskiej listy tej koalicji.
Na antenie TVN24 Ryszard Petru stwierdził, że „ma przed sobą konkretną misję do wykonania”. – Grozi nam czarno-brunatna koalicja PiS-u z Konfederacją. Uważam, że mogę współzatrzymać Konfederację i przejąć jej głosy. Jeżeli chodzi o Trzecią Drogę, to jest mi najbliżej programowo, bo na przykład nie głosowali w Sejmie za podwyższeniem 500 plus do 800 plus – powiedział.
Petru: Konfederacja nabiera Polaków
– Uważam, że jest to ugrupowanie, które ma szansę na trzecią pozycję, a ten będzie w Polsce rządził, kto będzie trzeci. Jeżeli trzecia będzie Konfederacja, to przestrzegam wszystkich – stworzy rząd z PiS-em – ostrzegał. – Jeżeli trzecia będzie Trzecia Droga, na podium, to wtedy jest szansa na rząd demokratyczny, europejski, taki, który daje szansę Polakom na rozwój i na koniec z oligarchizacją państwa. I to jest ten wybór – przekonywał były szef Nowoczesnej.
Petru podkreślał, że jego misją jest „zatrzymać pana Mentzena w Warszawie”. Wezwał go również na kolejną debatę. – Jest parę nowych kwestii, które padły w kampanii wyborczej – zauważał. Jak dodał, wyborcy w Warszawie „mogą oczekiwać odpowiedzi na fundamentalne pytania” dotyczące tej partii. – Obawiam się, że Konfederacja nabiera Polaków, przedsiębiorców, młodych ludzi na program, który jest pustką wyborczą. Uważam, że debata z nimi jest wartością samą w sobie, bo to jest demokracja – ocenił.
Czytaj też:
Konwencja Trzeciej Drogi. Poznaliśmy hasło wyborcze Hołowni i Kosiniaka-KamyszaCzytaj też:
Tusk ogłasza sukces akcji KO. „Nitras zameldował wykonanie zadania”