Pojechali na „Burning Mana”, zostali uwięzieni na pustyni. W końcu mogą wrócić do domu

Pojechali na „Burning Mana”, zostali uwięzieni na pustyni. W końcu mogą wrócić do domu

Teren wokół festiwalu „Burning Man”
Teren wokół festiwalu „Burning Man” Źródło: PAP/EPA / Brian Jensen Handout
W poniedziałkowy poranek, 4 września, rozpoczęła się ewakuacja uczestników festiwalu „Burning Man” w Nevadzie. Organizatorzy festiwalu odnieśli się do śmierci jednego z uczestników festiwalu.

Przypomnijmy: w ubiegły weekend nastąpiło załamanie pogody w stanie Navada w zachodniej części USA.

Festiwal „Burning Man”. Jedna osoba nie żyje

Wskutek ulewnego deszczu i podmuchów porywistego wiatru ok. 70 tys. uczestników festiwalu „Burning Man” zostało uwięzionych pośrodku pustyni. Organizatorzy zaapelowali do odciętych od świata ludzi o oszczędzanie żywności, wody i paliwa.

– Pustynny piasek zamienił się w gęstą glinę, a kałuże i błoto są wszędzie. Ludzie owijają buty workami na śmieci lub torebkami na jedzenie, żeby uniknąć utknięcia w terenie. Niektórzy chodzą boso – powiedziała w rozmowie z CNN jednak z uczestniczek.

W takich warunkach przeprowadzenie ewakuacji uczestników było niemożliwe. Próby opuszczenia miasteczka festiwalowego kończyły się zazwyczaj utknięciem w głębokim błocie. Niestety, pojawiła się informacja o śmierci jednej osoby.

Tysiące osób opuszczają festiwal w Nevadzie

W poniedziałkowy poranek, 4 września, warunki pogodowe uległy znaczącej poprawie, a tysiące osób mogły wreszcie rozpocząć powrót do swoich domów. Do sieci trafiły zdjęcia kolejek samochodów kempingowych, które opuszczają teren festiwalu.

„Ziemia jest już na tyle sucha, że pojazdy mogą po niej jeździć bez [ryzyka – red.] utknięcia” – donosi BBC.

Organizatorzy „Burning Man” odnieśli się do wspomnianej wcześniej tragedii. Poinformowali, że zmarły to mężczyzna w wieku ok. 40 lat, a jego śmierć „nie miała związku ze złą pogodą”. Podkreślili, że służby ratunkowe zdołały dotrzeć do mężczyzny, jednak podjęta reanimacja nie przyniosła skutku.

Fatalne warunki sanitarne

W rozmowie z BBC jedna z uczestniczek zrelacjonowała, że przez ostatnie trzy dni „była pokryta błotem”. Co gorsza, wskutek ulewy przenośne toalety zostały wyłączone z użytkowania. Zajmujące się opróżnianiem toalet pojazdy nie były bowiem w stanie dotrzeć na teren festiwalu.

– Tutaj nie ma pryszniców. Jedyne, co możesz zrobić, to umyć się chusteczkami dla niemowląt w namiocie – podsumowała rozmówczyni BBC.

Czytaj też:
Ostrzeżenia w Hiszpanii. Mieszkańcom i turystom zaleca się pozostanie w domach
Czytaj też:
Krwawe sceny na mecie etapu Vuelta a Espana. Zwycięzca wjechał w kobietę

Źródło: CNN, BBC