Rosyjski, niezależny serwis Meduza poinformował, że najemnik Grupy Wagnera, który brał udział w inwazji Rosji na Ukrainę, został zaatakowany na terenie Rosji. Do zdarzenia doszło w ostatnią niedzielę w mieście Batajsk w obwodzie rostowskim, położonym w pobliżu granicy ukraińsko-rosyjskiej.
Wagnerowiec zaatakowany. Różne wersje zdarzenia
Z relacji lokalnego serwisu 161.ru wynika, że atak miał miejsce w miejskim parku, a zaatakowany to 28-letni Wiaczesław K. Najemnik miał pokłócić się z innym mężczyzną. Następnie ten drugi miał wyjąć wiatrówkę i oddać dwanaście strzałów w stronę wagnerowca. Jedna z kul miała trafić go w głowę.
Z kolei jeden z kanałów na Telegramie twierdzi, że grupa około 10-20 osób miała wybiec z kawiarni i zaatakować Wiaczesława K. Mieli go pobić i oddać strzały z bliskiej odległości. Według źródeł kanału napastnicy obrzucali najemnika obelgami w związku z jego narodowością i udziałem w wojnie w Ukrainie. Wagnerowiec miał w ciężkim stanie trafić do szpitala.
Jak podaje Meduza, Wiaczesław K. wielokrotnie podróżował do Afryki, gdzie Grupa Wagnera prowadziła działania, a w najbliższej przyszłości planuje wrócić do Ukrainy.
Gubernator Rostowa Wasilij Gołubiew poinformował, że w związku z „incydentem” wszczęto już postępowanie karne.
Jewgienij Prigożyn zginął w katastrofie samolotu
23 sierpnia prywatny odrzutowiec Embraer Legacy 600, należący do Jewgienija Prigożyna, rozbił się w obwodzie twerskim. Maszyna leciała z Moskwy do Petersburga. Zginęło 10 osób – wszyscy, którzy znajdowali się na pokładzie, w tym Prigożyn.
„Bloomberg” poinformował kilka dni temu, że po śmierci Prigożyna Władimir Putin rozpoczął starania o przejęcie kontroli nad operacjami wagnerowców w Afryce i na Bliskim Wschodzie. Cała działalność Grupy Wagnera na tych obszarach ma zostać przekazana pod dowództwo wojskowe Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej.
Czytaj też:
Prigożyn miał „teczkę” na Putina? „Tym właśnie go szantażował: że zacznie zeznawać”Czytaj też:
Tajemnica „generała Armagedona” rozwiązana? Pokazano zdjęcie