81. posiedzenie Sejmu, które odbyło się w sierpniu, miało być ostatnim w tej kadencji. Niewykluczone jednak, że posłowie zbiorą się raz jeszcze. Mimo wszystko w zestawieniu aktywności posłów nie przyniesie to większych zmian. Bo tych, którzy wypowiadali się lub interpelowali najczęściej, i tych, którzy robili to najrzadziej, dzieli przepaść. Sprawdziliśmy, kto w tej kadencji złożył najwięcej interpelacji, kto najczęściej wypowiadał się na sejmowej mównicy, a kto zrobił to tylko raz. Przez cztery lata. Sprawdziliśmy też, kto najczęściej głosował i podpisywał projekty poselskie.
Zapytaliśmy również polityków z samej góry zestawienia, dlaczego interpelowali lub pytali na potęgę, a tych z samego dołu – dlaczego nie robili tego prawie wcale.
Posłowie Lewicy interpelowali najczęściej
Posłowie zgłosili w tej kadencji Sejmu łącznie 44 116 interpelacji. W poprzedniej kadencji było ponad 10 tysięcy mniej, dokładnie 34 043. Wówczas najaktywniej interpelującym posłem był Paweł Pudłowski (Nowoczesna), który zgłosił 1 855 interpelacji, na drugim miejscu znalazł się Paweł Skutecki (Konfederacja) z 1 703 interpelacjami, a na trzecim Grzegorz Frugo (najpierw Nowoczesna, potem PO), który interpelował 1 100 razy. Najaktywniejsza wówczas w tej kategorii posłanka PiS Anna Sobecka zajęła czwarte miejsce z wynikiem 1 075 interpelacji. W tym roku czołówka interpelowała znacznie częściej i zabrakło w niej polityków PiS.
Posłowie według liczby zgłoszonych interpelacji
- Hanna Gill-Piątek (KO) – 2798 interpelacji, którym nadano bieg
- Katarzyna Kretkowska (Lewica) – 2459 interpelacji
-
Anita Kucharska-Dziedzic (Lewica) – 2403 interpelacje
-
Paweł Krutul (Lewica) – 2393 interpelacje
- Robert Obaz (Lewica) – 2364 interpelacje
- Monika Falej (Lewica) – 2345 interpelacji
-
Maciej Kopiec (Lewica) – 2293 interpelacje
-
Krystyna Skowrońska (KO) – 2208 interpelacji
-
Marek Rutka (Lewica) – 2201 interpelacji
- Katarzyna Ueberhan (Lewica) – 1661 interpelacji
W drugiej dziesiątce natomiast dominują posłanki i posłowie KO.