Ta kampania, jako pierwsza od dawna, przejdzie do historii za sprawą muzyki. Przewija się ona na każdym kroku i nie chodzi tu wcale o pojawienie się ex-rockmana Pawła Kukiza na listach Prawa i Sprawiedliwości. W tej kampanii liczą się prawdziwe talenty, a piosenki wyborcze przeżywają, niestety, swój renesans.
Miłość do muzyki potrafi łączyć ludzi. Wystarczy zapytać o to dwóch polityków, którzy spotkali się wczoraj wieczorem podczas rozmowy z Bogdanem Rymanowskim w Polsat News. Stojący po dwóch stornach barykady – partii rządzącej i opozycji – politycy od samego początku prawili sobie komplementy. Wystarczyło puścić im ich własne utwory.
Wójcik i Gramatyka. Politycy z dwóch obozów, których połączyła muzyka
Okazało się, że ministra KPRM z Suwerennej Polski Michała Wójcika z Michałem Gramatyką z Polski 2050 łączy coś więcej niż to samo imię. Obaj panowie posiadają niesamowity talent wokalny. O tym, że Wójcik śpiewa wiadomo nie od dziś. Wydał nawet płytę! Zaskoczeniem za to były szanty w wykonaniu Grabary. Jedna z nich została odtworzona w serwisie Spotify ponad 30 mln razy.
– Jestem pod wrażeniem, bo 31 mln wyświetleń to imponujący wynik. Szacunek – pogratulował imiennikowi Wójcik. – Za to pan minister dużo lepiej śpiewa, zdecydowanie – odpowiedział kulturalne Grabara. Co prawda później pojawiły się tematy polityczne, które podzieliły obu panów, ale nie wątpliwie polityk Polski 2050 idealne przekazał hasło wyborcze Trzeciej Drogi – „Dość kłótni, do przodu!”.
Kampania trwa, a muzyka nie milknie. Wręcz przeciwnie
Minister Wójcik nie jest jedynym politykiem związanym z obozem władzy, który chwali się publicznie swoim talentem wokalnym. W ostatni weekend mogliśmy usłyszeć przepiękną pieśń batalionową 5. batalionu strzelców podhalańskich w wykonaniu Anny Paluch i Beaty Szydło. „Cztery tysiące chłopów górali, hej z ciupagami na Moskali” – śpiewały panie. W ten sam weekend z góralami śpiewał i podrygiwał także Ryszard Terlecki!
Wykonania klasycznych utworów przez polityków Prawa i Sprawiedliwości to jedno, a piosenki wyborcze Trzeciej Drogi i Lewicy to drugie. One także przyszły w ostatni weekend i przyniosły niemałe zaskoczenie. O ile to drugie ugrupowanie postawiło na stonowany utwór, o tyle Koalicja Kosiniaka-Kamysza i Hołowni zaszczyciła wyborców rapem. „Jak Lil Wayne natchnieniem Obamy był, tak hip-hop ten naszej sprawie doda sił. Jest tęcza barw od nocy aż po świt, dziś pewny bądź – Trzecia Droga to jest hit” – słyszymy w „kawałku”, w którym także udzielił się Michał Gramatyka.
Teraz pozostaje tylko czekać na ruch po stronie Koalicji Obywatelskiej i Konfederacji. Niech muzyka gra.
Czytaj też:
Najnowszy sondaż wyborczy. Tak wyglądałby rozkład mandatówCzytaj też:
Dziambor o swoim starcie z listy Trzeciej Drogi. „Nie wyobrażałem sobie współpracy”