Nowy premier ma teraz tydzień na przedstawienie prezydentowi propozycji dotyczących struktury i składu swojego gabinetu.
Kandydaturę Zubkowa, dotychczasowego szefa wywiadu finansowego, a w przeszłości dyrektora sowchozu, poparło 381 deputowanych. Przeciwko głosowało 47, a ośmiu wstrzymało się od głosu.
To lepszy wynik, niż uzyskał jego poprzednik Michaił Fradkow, który w marcu 2004 roku zapewnił sobie poparcie 352 deputowanych.
Za kandydaturą Zubkowa głosowali parlamentarzyści dwóch partii władzy - Jednej Rosji i Sprawiedliwej Rosji, a także lojalnej wobec Kremla nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR). Przeciwko byli tylko deputowani Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPFR).
Zubkow, którego kandydaturę na szefa rządu zgłosił w środę Putin, jest dziesiątym premierem w historii poradzieckiej Rosji. W czwartek nie wykluczył on, że może także kandydować na prezydenta.
Wybory prezydenckie w Rosji odbędą się 2 marca 2008 roku. Poprzedzą je - 2 grudnia - wybory do Dumy.
Występując w Dumie, wówczas jeszcze kandydat na premiera za strategiczne priorytety Rosji uznał rozwój przemysłu zbrojeniowego, lotniczego i stoczniowego.
"Najważniejszym zadaniem stojącym przed krajem jest zapewnienie stabilnego rozwoju gospodarczego i społecznego" - oświadczył.
"Za słuszne uważam skoncentrowanie wysiłków rządu na takich tradycyjnie potężnych działach, jak przemysł lotniczy i stoczniowy. Ważną rolę powinny odegrać korporacje państwowe tworzone w tych dwóch sferach" - podkreślił.
"Jeszcze jednym strategicznym zadaniem jest rozwój przemysłu zbrojeniowego. Środki na ten cel w budżecie już zarezerwowano" - powiedział.
Zubkow podkreślił również, że rosyjska ropa naftowa, gaz ziemny i inne zasoby powinny przynosić krajowi większe korzyści. "Chodzi o istotne zwiększenie stopnia przetwórstwa surowców, wdrożenie najnowocześniejszych w świecie technologii" -wyjaśnił.
"Trzeba zwiększyć konkurencyjność kraju" - zaznaczył.
Zubkow opowiedział się za ograniczeniem importu artykułów rolnych, a także za dalszym obniżaniem podatków. Zapowiedział, że wkrótce prześle do Dumy projekt ustawy, torującej drogę do podniesienia emerytur.
Kandydat na premiera wezwał też do zaostrzenia walki z korupcją. "Trzeba przyjąć ustawę o walce z korupcją. Wiele mówimy o korupcji, ale - w istocie rzeczy - nie mamy nawet precyzyjnej definicji korupcji i nikt dzisiaj nie wie, jak z nią walczyć" - oświadczył.
Jego zdaniem, "Rosję może zgubić brak profesjonalizmu i korupcja". Polityk przyznał jednak, że "samymi tylko środkami represyjnymi korupcji się nie wykorzeni". "Z korupcją powinno walczyć samo społeczeństwo" - powiedział.
Zubkow zaproponował powołanie specjalnej struktury, która zajęłaby się walką z korupcją. Jego zdaniem, powinna ona być wzorowana na Narodowym Komitecie Antyterrorystycznym, którym kieruje dyrektor Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), a w którym zasiadają przedstawiciele wszystkich resortów siłowych i służb specjalnych.
Kandydat na premiera powiedział także, że uważa za konieczne dokonanie zmian personalnych w rządzie, przede wszystkim w jego bloku społecznym.
"Zmiany personalne dojrzały. Są niezbędne. Stosowne kroki zostaną poczynione" - oświadczył. "Zgadzam się z tym, że strategia w sferze społecznej była słuszna, a wykonanie - do niczego" - dodał.
Zubkow zapowiedział, że będzie osobiście nadzorować pracę Ministerstwa Finansów oraz Ministerstwa Rozwoju Gospodarczego i Handlu.
Kandydat na premiera sprzeciwił się ewentualnemu wprowadzeniu cenzury w telewizji, co postulował jeden z deputowanych. Zarazem zgodził się z opinią parlamentarzysty, że na ekranach telewizorów bardzo często widać sceny brutalnej przemocy.
"Mamy ustawę o mediach i mamy federalne służby, które powinny kontrolować, czuwać nad przestrzeganiem prawa. Polecimy im, aby przeanalizowały wszystko to, o czym mówił deputowany" - powiedział.
Pytany o stosunek do rewolucji bolszewickiej 1917 roku, komunistycznego puczu 1991 roku i antyprezydenckiej rewolty 1993 roku, Zubkow zauważył, że "przemoc nie powinna być środkiem osiągania politycznych, gospodarczych czy jakichkolwiek innych celów".
Zaznaczył, że "historię, bez względu na to, jaka była, trzeba szanować, ale pamiętać o popełnionych błędach".
pap, em, ab