Szefowa Komisji Europejskiej rozwiewa wątpliwości co do tego, czy Bruksela oswoiła się z myślą o ekspansji na wschód. Przez długie lata był to temat tabu, ale rosyjska agresja przeciw Ukrainie dramatycznie zmieniła tę sytuację.
W swoim dorocznym orędziu o stanie UE Ursula von der Leyen powtarza to, co już od jakiegoś czasu mówili m.in. szef unijnej dyplomacji Josep Borrell czy szef Rady Europejskiej, Charles Michel: do 2030 roku UE powinna liczyć 30 członków. Oznacza to, że akcesja Ukrainy, Mołdawii, a nawet Gruzji czy Armenii przeszła z kategorii europejskich nieszczęść do katalogu okazji, których niewykorzystanie byłoby śmiertelnym grzechem.
Problem jak zwykle tkwi w szczegółach.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.