Do wyborów pozostały już tylko trzy tygodnie. Posłów i senatorów będziemy wybierać w niedzielę 15 października. Wyborom będzie towarzyszyć złożone z czterech pytań referendum.
Spór o udział w projekcie relokacji
Podobnie jak w trakcie kampanii wyborczej w 2015 r., także w tegorocznej kampanii jednym z wiodących tematów jest kwestia nielegalnej migracji. Zarówno wtedy, jak i obecnie władze Unii Europejskiej forsują bowiem projekt przymusowej relokacji, czyli podziału migrantów pomiędzy wszystkie kraje członkowskie.
We wrześniu 2015 r. rząd koalicji PO-PSL, na czele którego stała premier Ewa Kopacz, zgodził się na udział w projekcie relokacji. Kilka tygodni później wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość wraz z pomniejszymi koalicjantami. Nowy rząd, na czele którego stanęła premier Beata Szydło, wycofał zgodę na relokację.
PiS przypomina wypowiedź Tuska z 2016 r.
W sobotę, 23 września, PiS opublikowało spot, który odnosi się opisanego sporu. Przypomina on reakcję na decyzję rządu Szydło ze strony Donalda Tuska, który w latach 2014-2019 sprawował funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej.
– Gdy Tusk był szefem Rady Europejskiej próbował zmusić Polskę do przyjęcia nielegalnych imigrantów. Posunął się nawet do gróźb. – Jeśli rząd Polski będzie zdecydowany, aby nie uczestniczyć w tym solidarnym podziale obowiązków ws. uchodźców, to będzie wiązało się nieuchronnie z pewnymi konsekwencjami. Takie są zasady w Europie – powiedział Tusk. Prawo i Sprawiedliwość to zmieniło i oparło się presji ze strony Tuska oraz innych unijnych biurokratów, którzy próbowali zmusić nas do przyjęcia w naszym kraju nielegalnych imigrantów – słyszymy w spocie.
PiS o Tusku: Zrobił to raz, zrobiły to znowu
PiS przekonuje, że jeśli najbliższe wybory wygra Koalicja Obywatelska i sformuje rząd, na czele którego stanąłby zapewne Tusk, Polska zgodzi się na udział w unijnym projekcie relokacji.
– To dlatego nie ma w Polsce ataków terrorystycznych, nie ma też zamieszek i wielu przestępstw. Dla PiS bezpieczeństwo Polaków jest najważniejsze. Ale teraz Tusk wrócił. Jeśli znów dojdzie do władzy, natychmiast ugnie się przed unijnymi biurokratami i przyjmie nielegalnych imigrantów do Polski. Zrobił to raz, zrobiłby to znowu (...) Tusk nie zasługuje na kolejną szansę – uzupełnia lektor.
To Trzaskowski będzie kandydatem na premiera?
Warto wspomnieć o pogłoskach, które pojawiają się mediach od kilku tygodni. Chodzi o to, że w trakcie Marszu Miliona Serc, który odbędzie się 1 października w Warszawie, Tusk ma ogłosić Rafała Trzaskowskiego jako kandydata na szefa rządu
W ubiegły piątek, 22 września, wspomniał o tym zresztą premier Mateusz Morawiecki w trakcie spotkania z mieszkańcami Świdnika w województwie lubelskim.
– Teraz też Tusk jest coraz słabszy, słaby psychicznie, nerwowo reaguje na pytania. Zobaczcie jak on się zachowuje. Dlatego wkrótce zamienią go na mini-Tuska, czyli na Trzaskowskiego. Ale jak to zrobią, to niech cały naród sobie przypomni: Trzaskowski to nie tylko Czajka, to nie tylko Berlin, bo on mówił że CPK to gigantomania, przecież będziemy mieli za 2 lata port w Berlinie. Ale Trzaskowski to także ten, który współfinansował film „Zielona granica – stwierdził Morawiecki.
Czytaj też:
Morawiecki oskarżył Tuska o dzielenie Polaków. „Marna prowokacja w stylu Palikota”Czytaj też:
Kaczyński wygłosił oświadczenie ws. filmu Holland. „Oni są armią Putina”