Z ustaleń Polsat News wynikało, że polski rząd planuje wzmocnić kontrolę na granicy ze Słowacją. Powód? Szlakiem bałkańskim do naszego kraju mają się dostać nielegalni migranci. Z danych Straży Granicznej wynika, że w 2023 roku zatrzymano już 544 cudzoziemców, którzy próbowali dostać się do Polski od strony Słowacji. W porównaniu z danymi z poprzednich lat jest to ogromny wzrost.
Rzeczniczka SG Anna Michalska zaznaczyła, że jest to granica wewnętrzna strefy Schengen, a co za tym idzie strażnicy nie mogą prowadzić żadnych kontroli granicznych. – Nie możemy w żaden sposób utrudniać tych kontroli na wewnętrznych granicach Unii Europejskiej. Jedyne, co możemy robić, to kontrole legalności pobytu, kontrole na drogach dojazdowych do granicy. I to robimy. Ale to są tylko kontrole wyrywkowe – wyjaśniła.
Polska wzmacnia kontrolę na granicy ze Słowacją
W związku z tym pojawiły się sugestie, że polski rząd będzie chciał wzmocnić ochronę na granicy ze Słowacją. Te doniesienia potwierdził Mateusz Morawiecki. W czasie wiecu wyborczego w Kraśniku szef polskiego rządu przekazał, że zlecił zaostrzenie kontroli na granicy polsko-słowackiej.
– Szlakiem tzw. bałkańskim, przez Węgry i Słowację, przejeżdżają nielegalni migranci, bo nie ma granicy między Polską a Słowacją, jest granica Schengen, ale my jej nie kontrolujemy – powiedział premier. – Poleciłem ministrowi spraw wewnętrznych Mariuszowi Kamińskiemu, aby tam wprowadzać kontrolę tych busików, busów, samochodów, autobusów, wobec których jest podejrzenie, że przewożą migrantów – dodał polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Wcześniej rzecznik rządu nie wykluczył, że podobne środki zostaną zastosowane na granicy z Niemcami.
Czytaj też:
Tak migranci próbowali sforsować granicę polsko-białoruską. SG pokazała nagranieCzytaj też:
Akcja służb na granicy z Białorusią. Natychmiastowy odwrót cudzoziemców