Tułajew o filmie Holland: Obrzydliwy paszkwil. Nie zasługuje na jakąkolwiek nagrodę

Tułajew o filmie Holland: Obrzydliwy paszkwil. Nie zasługuje na jakąkolwiek nagrodę

Sylwester Tułajew
Sylwester Tułajew Źródło: PAP / Leszek Szymański
– Przekroczone zostały granice wolności słowa i twórczości artystycznej. „Zielona granica” nigdy nie powinna powstać. Autorzy filmu powinni się wstydzić. Ten film to obrzydliwy paszkwil i nie zasługuje na jakąkolwiek nagrodę – mówi w rozmowie z „Wprost” Sylwester Tułajew, poseł PiS. Odnosząc się do kwestii tzw. afery wizowej, ocenia, że afery nie ma, a są jedynie „nieprawidłowości”, które PiS „wypala gorącym żelazem”.

Agnieszka Szczepańska, „Wprost”: Chyba nie da się dłużej mówić, że afery wizowej nie ma.

Sylwester Tułajew: Bo nie ma. Nie ma tutaj żadnej afery. Są pewne nieprawidłowości. Warto przypomnieć, że to przecież politycy PO w 2014-2015 roku mówili, że Polska jest w stanie przyjąć każdą liczbę imigrantów w ramach relokacji. My konsekwentnie mówiliśmy, że bezpieczeństwo Polaków jest dla nas najważniejszą sprawą i nigdy nie zgodzimy się na przymusową relokację i zablokujemy taką możliwość, jak dojdziemy do władzy. Polacy w 2015 roku nam zaufali i dotrzymaliśmy słowa.

Robert Biedroń mówi, że na tym właśnie polega dwulicowość PiS – z jednej strony sprzeciwiacie się napływowi imigrantów, budujecie płot na granicy, z drugiej strony kwitł proceder związany z nielegalnymi wizami.

Politycy opozycji wprowadzają w błąd, myląc pojęcia. Czym innym są uchodźcy, którzy znajdują w Polsce schronienie – są to obywatele Ukrainy, którzy uciekają przed wojną. Z drugiej strony mamy imigrantów, którzy legalnie zabiegali o wizy, a wcześniej – pozwolenia o pracę. Te osoby były skrupulatnie sprawdzane przez polskie służby. Z trzeciej strony mamy nielegalnych imigrantów, którzy próbują nielegalnie przedrzeć się przez granicę polsko-białoruską, stąd decyzja o budowie płotu.

Czyli nie ma afery wizowej?

Nie ma. Nie nazywam tego aferą.

Źródło: Wprost