Samolot zmierzający z Warszawy do Monachium był wyjątkowo pechowy. Sam lot rozpoczął się z opóźnieniem, a zaledwie kilka minut po starcie został przerwany decyzją kapitana. Miał on poinformować pasażerów, że chodzi o silnik i z powodu awarii powinni przygotować się do lądowania na lotnisku Chopina.
Samolot z Ryszardem Czarneckim zawracał na lotnisko
Maszyna zawróciła jeszcze na wysokości Skierniewic. Widać to dobrze na portalach śledzących jej lot, takich jak m.in. FlightRadar. Polskie Porty Lotnicze w rozmowie z Wirtualną Polską przekazały, że samolot co prawda zawrócił, ale „Lufthansa nie zgłaszała awaryjnego lądowania”. Nie było potrzeby angażowania służb ratunkowych. Przewoźnik nie odpowiedział na próby kontaktu z WP.
Okazało się jednak, że w samolocie do Monachium leciał europoseł Ryszard Czarnecki z PiS. O swoich przeżyciach poinformował na Twitterze (X) w kilku wpisach. „Dobrze, że tak się skończyło: samolot LH z Warszawy do Monachium stracił zaraz po starcie jeden silnik, szybko zrzucił paliwo i pani pilot wylądowała z nami przed chwilą na Okęciu bezpiecznie. Uff!” – donosił.
Czarnecki: Mój najkrótszy lot do Niemiec i z powrotem
„Mój najkrótszy lot do Niemiec przez(nad) Skierniewice i z powrotem do Warszawy. Wszystko dobre, co się dobrze kończy” – podsumował w drugim tweecie. „Stare polskie życzenie lotnicze”takiej samej liczby lądowań, co startów„ nabiera nagle konkretnej treści” – dodawał w trzecim.
W rozmowie z dziennikarzami wp.pl mówił też o tym, co działo się wewnątrz maszyny. – Pilot powiedziała, że to kwestia silnika. Był słyszalny odgłos, jakby coś się zepsuło – przekazał, relacjonując sytuację. Samolot (numer rejsu LH 1613) miał według planu wylądować w Monachium o godz. 14:40.
Czytaj też:
Ryszard Czarnecki wraca do sprawy śmierci Andrzeja Leppera. „Bano się, że zacznie mówić”Czytaj też:
18 tys. zł i darmowy nocleg za rezygnację z lotu. Taką propozycję złożyła pasażerom znana linia