Czichanczin był jednym z zastępców Zubkowa, gdy ten kierował Federalną Służbą ds. nadzoru finansowego. To właśnie z szefa tej instytucji, zajmującej się m.in. zwalczaniem prania brudnych pieniędzy, Zubkow awansował na premiera.
Według radia Echo Moskwy, Czichanczin w latach 1978-84 był oficerem radzieckiego Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego (KGB), a później rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB).
We wtorek Zubkow udał się do Soczi nad Morzem Czarnym, by przedstawić prezydentowi Władimirowi Putinowi propozycje dotyczące struktury i składu swojego gabinetu.
W rządzie Zubkowa nie będzie Anatolija Sierdiukowa, dotąd ministra obrony, który we wtorek podał się do dymisji. Poinformował o tym premier po spotkaniu z prezydentem Władimirem Putinem. Przyczyną tego kroku są - jak oznajmił Zubkow - związki rodzinne, które łączą go z premierem. Nowy szef rosyjskiego rządu jest bowiem teściem Sierdiukowa.
Według rosyjskich mediów, w nowym rządzie może też zabraknąć m.in. dotychczasowego pierwszego wicepremiera Dmitrija Miedwiediewa, który jakoby ma przejść do koncernu gazowego Gazprom, gdzie zastąpi przewlekle chorego prezesa Aleksieja Millera.
Miedwiediew łączył dotychczas funkcję wicepremiera z obowiązkami przewodniczącego rady dyrektorów Gazpromu. Był uważany za jednego z najpoważniejszych kandydatów na następcę Putina na Kremlu.
pap, em