PiS w Katowicach pokazało uderzający w Platformę Obywatelską i jej zwolenników spot. W materiale wideo pokazano wulgarne wypowiedzi polityków i zwolenników opozycji. Pojawiły się m.in. słowa Sławomira Nitrasa o opiłowywaniu polityków, najeżony wulgaryzmami prywatny film Andrzeja Seweryna czy wypowiedź Bronisława Komorowskiego. – Trzeba czasami mieć odwagę i lać się dechą z takimi ludźmi – mówił były prezydent na spotkaniu z KOD.
Tarczyński z deską w Spodku
Te słowa stały się dla PiS-u punktem wyjścia do wystąpienia europosła Dominika Tarczyńskiego. Polityk pojawił się na scenie z deską, na której naklejone zostały serca takie, jak noszą zwolennicy i politycy Koalicji Obywatelskiej. Europoseł stwierdził, że pod tymi sercami kryją się prawdziwe intencje reprezentantów PO. Pod jedną z nalepek znajdował się napis o podwyższonym wieku emerytalnym. Tarczyński dużo miejsca poświęcił też kwestii bezpieczeństwa. Jego zdaniem, gdyby PO doszła do władzy, polskie ulice opanują agresywnie nastawieni migranci.
- Do Polaków kieruję pytania o podniesienie wieku emerytalnego, o wyprzedaży majątku narodowego, o likwidacji muru na granicy i o przyjmowaniu imigrantów. Polacy mówią temu nie! My obiecujemy bezpieczną Polskę – mówił Tarczyński.
Europoseł PiS na Lampedusie
- Naszą obietnicą jest bezpieczna Polska: bez inwazji, jaka ma miejsce na Lampedusie; bez wyprzedaży majątku; Polska, która się zbroi, szanuje obywateli i pozwala decydować, kiedy chcą rozpocząć jesień życia – dodawał.
Europoseł stwierdził, że na włoskiej wyspie widział na własne oczy, czym kończy się nieunormowana migracja. – Kiedy tylko przyjechaliśmy na Lampedusę i protestujące przeciwko nielegalnej migracji kobiety dowiedziały się, że jest tam poseł z Polski, przybiegły do nas i powiedziały: ratujcie nas, Polska jest normalna – stwierdził Tarczyński.