W niedzielę 1 października Piątą Aleją na Manhattanie przeszła Parada Pułaskiego. Jest ona jednym z najstarszych tego typu wydarzeń w Stanach Zjednoczonych. Polacy maszerują w tej paradzie w Nowym Jorku od 1937 roku. Po raz pierwszy w historii w wydarzeniu wziął urzędujący prezydent – Andrzej Duda.
Andrzej Duda ciepło o Polonii w USA
– Dziękuję wam za wasze ambicje, dziękuję za ciężką pracę, dziękuję za to, że jesteście lojalnymi obywatelami Stanów Zjednoczonych, a jednocześnie nie zapominacie o swoich polskich korzeniach. Chce państwu z całego serca podziękować, że jesteście z Polską, że tutaj zza oceanu wspieracie swoją ojczyznę – podkreślała głowa państwa, zwracając się do rodaków.
Prezydent odniósł się też do sytuacji bezpieczeństwa, wskazując na wojnę w Ukrainę. – Musimy się obronić, musimy przetrwać jako wolne, suwerenne i niepodległe państwo. Dlatego potrzebne jest nam ogromnie także dzisiaj Wasze wsparcie. Jestem tutaj, by nadal prosić Was o wsparcie, byście nie zapominali o Polsce, byście cały czas lobbowali u władz amerykańskich o to, aby Polska była wpierana, by sojusz pomiędzy Polską i Stanami Zjednoczonymi, także od strony USA był zacieśniany – mówił.
Andrzej Duda zaznaczył, że Polonia miała wielkie zasługi w zrzuceniu komunistycznych sowieckich kajdanów w 1989 r. oraz we wstąpieniu Polski do NATO. — Dzięki waszemu wsparciu są u nas wojska amerykańskie, jesteśmy w ścisłym sojuszu — powiedział. Dodał, że bezpieczeństwo Polski opiera się o dwa filary: wzmacnianie obrony, w tym poprzez ogromne zakupy uzbrojenia w USA, a także umacnianie NATO, którego podstawą są Stany Zjednoczone – podkreślał.
Incydent podczas przemówienia Andrzeja Dudy
Przemówienie prezydenta nie wszystkim przypadło do gustu. Na Paradzie Pułaskiego pojawiła się spora grupa zwolenników opozycji. Mieli ze sobą transparenty z napisami m.in. „Chcę kiedyś wrócić do wolnej Polski”, „Wolność i Demokracja” czy „Bye, bye PiS”. Gdy Andrzej Duda wygłaszał swoje wystąpienie, został zagłuszony przez okrzyki „Będziesz siedział!”.
Czytaj też:
„Gospodynie domowe z karabinami”. Co miał na myśli Andrzej Duda?Czytaj też:
Brejdygant napisał list do Andrzeja Dudy. „Będzie Pan się wstydził do końca swych dni”