Impreza na plebanii w Dąbrowie to czubek góry lodowej. „To prawdziwy armagedon”

Impreza na plebanii w Dąbrowie to czubek góry lodowej. „To prawdziwy armagedon”

Biskup Grzegorz Kaszak
Biskup Grzegorz Kaszak Źródło: PAP / Art Service
Skandal seksualny w jednej z parafii w Dąbrowie Górniczej wywołała falę oburzenia wśród parafian i opinii publicznej. Tymczasem kościelni hierarchowie zdają się traktować sprawę nieco mniej poważnie.

Nie milkną echa skandalu seksualnego, do którego doszło w jednej z parafii w Dąbrowie Górniczej. W jednym z budynków należących do kościoła ks. Tomasz Z. zorganizował imprezę z udziałem kilku innych duchownych, na którą zaproszono męskiego pracownika seksualnego. Uczestnicy zabawy mieli m.in. zażywać środki na potencję. Gdy wynajęty mężczyzna stracił przytomność, duchowni uniemożliwiali ratownikom medycznym udzielenie mu pomocy. Sprawą zajęła się prokuratura i policja.

„Orgia na plebanii to zaledwie czubek góry lodowej”

Po ujawnieniu afery pojawiło się mnóstwo komentarzy, że orgia na plebanii to zaledwie czubek góry lodowej jeśli chodzi o nieprawidłowości w diecezji. Takiego zdania jest m.in. dominikanin o. Paweł Gużyński. — Nie raz i nie dwa z księdzem Tomkiem były różne sytuacje związane z jego orientacją seksualną. Biskup nic z tym nie robił, choć były sygnały. On wszystko zamiata pod dywan — powiedział jeden z księży diecezji sosnowieckiej w rozmowie z Onetem.

Na informacje o imprezie w parafii nerwowo miał zareagować bp Grzegorz Kaszak. – Po doniesieniach o orgii w nerwach odpalał papierosa od papierosa. Padały wyzwiska, były krzyki i papierosy, on tak lubi – relacjonował jeden z duchownych związanych z diecezją.

Problemy w diecezji pod nowym biskupem

Komentatorzy zwracają uwagę na fakt, że problemy w diecezji zbiegają się w czasie z urzędowaniem biskupa Kaszaka. Zanim na światło dzienne wyszła informacja o orgii na plebanii, media obiegły doniesienia o niespodziewanej śmierci dwóch duchownych w śródmieściu Sosnowca.

Publicysta Tomasz Terlikowski podkreślił, że konsekwencją ostatnich wydarzeń powinna być rezygnacja biskupa z funkcji. Brak reakcji na serię skandali w diecezji sosnowieckiej, którą kieruje bp Grzegorz Kaszak, spadochroniarz z Watykanu, ukazuje bezradność nie tylko episkopatu, co Watykanu – ocenił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

Kontrowersyjna przeszłość bp Kaszaka

Duchowny nawiązał do przeszłości bp Kaszaka, który przez blisko 17 lat był związany ze Stolicą Apostolską. Pracował m.in. w Papieskiej Radzie ds. Rodziny. Był również sekretarzem jej przewodniczącego – kardynała Alfonsa Lópeza Trujilla, który stał się bohaterem głośnej Sodomy. Jeden z najbliższych doradców Jana Pawła II miał być bohaterów wielu homoseksualnych skandali, wybierając sobie kochanków spośród seminarzystów i młodych księży.

Z kolei ks. prof. Andrzej Kobyliński stwierdził, że powołanie komisji przez bp. Kaszaka to typowe mydlenie oczu, które ma służyć zatuszowaniu całego skandalu. – To, co się od wielu lat dzieje w diecezji sosnowieckiej, to nie jest Sodoma i Gomora. To jest coś więcej. To prawdziwy Armagedon – powiedział Onetowi dodając, że strukturalna niemożliwość rozwiązywania tego typu problemów wynika z władzy de facto absolutnej, jaką daje biskupom prawo kanoniczne.

Zwrócił również uwagę na fakt, że skandal nie wywołał oburzenia wśród hierarchów. – To milczenie prawie 200 polskich biskupów i 30 tys. księży jest dla mnie absolutnie dojmujące. W konsekwencji będą kolejne skandale, zamykanie seminariów i klasztorów, przyspieszenie galopującej ateizacji dzieci i młodzieży – tłumaczył.

Tymczasem sam biskup zapewnia, że diecezja sosnowiecka niezmiennie podtrzymuje wolę całkowitego wyjaśnienia sprawy i ukarania winnych powstałego zgorszenia, zgodnie z przepisami prawa kościelnego.

Czytaj też:
Wyciekło szokujące nagranie z imprezy księży w Dąbrowie Górniczej. Pogrąży Tomasza Z.?
Czytaj też:
Skandal z udziałem księży w Dąbrowie Górniczej. Zdecydowany ruch parafian

Opracowała:
Źródło: Onet.pl