Donald Tusk poinformował o incydencie na początku briefingu prasowego w Zgierzu, poświęconego problemowi nielegalnego składowiska odpadów. – Część z państwa to widziała. Funkcjonariusze PiS, którzy udają dziennikarzy mediów publicznych, w sposób bardzo brutalny zaczepiali i fizycznie nacierali na moich współpracowników i na mnie – przekazał lider Platformy Obywatelskiej.
Incydent na konferencji Donalda Tuska
– Będziemy składali tę informację o bardzo niestosownym zachowaniu agresywnych i niekulturalnych ludzi, którzy udają dziennikarzy, do odpowiednich instytucji. To nie jest pierwszy raz, ale to, co dziś się tutaj zdarzyło, to już przekracza wszystkie możliwe granice. Tym bardziej, że informowaliśmy wszystkich państwa, że będzie briefing, gdzie poruszymy wszystkie interesujące tematy – oświadczył Tusk.
W serii pytań głos w sprawie incydentu zabrał pracownik TVP Info. – Chciałbym zaprotestować przeciwko temu, że nazwał pan dziennikarzy TVP Info, którzy tutaj z panem spacerowali. Powiedział pan, że jesteśmy rzekomo pod wpływem alkoholu. Chciałbym, żeby pan nas przeprosił za takie insynuacje – domagał się reporter.
Lider PO: Pan się powinien wstydzić
– Powiedziałem i wrażenie miałem nie tylko ja, że zachowujecie się panowie, funkcjonariusze telewizji publicznej, jakbyście byli pod wpływem alkoholu. Nacieraliście fizycznie na posłanki, które mi towarzyszą, rozpychaliście się. Nawet funkcjonariusze SOP-u nie byli w stanie was powstrzymać. Jeśli robicie tak na co dzień na trzeźwo, tym gorzej to o was świadczy. Zamknijmy ten wątek. Pan się powinien wstydzić, a nie poruszać ten temat – odpowiedział Tusk.
Były premier dodał, że „nie odpowiada za ich wychowanie”. – I staram się być bardzo oględny i delikatny w opiniowaniu waszych zachowań – dodał.
Czytaj też:
Tusk w TVP? Sztab KO ma „pewne warunki”Czytaj też:
Wpadka Michała Rachonia w TVP Info. Pomylił Mateusza Morawieckiego z Donaldem Tuskiem