W odpowiedzi na konferencję Najwyższej Izby Kontroli w sprawie audytu w Telewizji Polskiej, posłowie KO ogłosili, że zamierzają podjąć daleko idące kroki zmierzające do wyciągnięcia konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za nadzór nad TVP.
– Skala nieprawidłowości w TVP jest gigantyczna, to nie jest tylko kwestia tych patodziennikarzy. To jest kwestia przetargów, kwestia dzielenia umów. My przygotujemy duży, masywny raport oraz zawiadomienie do prokuratury w sprawie przekroczenia uprawnień, niedopełnienia obowiązków, przez ministra nadzorującego, Jarosława Sellina, przez ministra (Piotra) Glińskiego, premiera (Mateusza) Morawieckiego i oczywiście szefa TVP – mówił Cezary Tomczyk podczas spotkania z mediami.
Rzecznik KO, Jan Grabiec przypomniał z kolei, że nieprawidłowości dotyczą publicznych pieniędzy. – Ta ogromna skala marnotrawstwa dotyczy pieniędzy publicznych. W ciągu rządów PiS z naszych kieszeni TVP uzyskała 4 mld zł w postaci abonamentu, ale TVP uzyskała też 12 mld zł z tytułu specjalnych dopłat z budżetu państwa, na funkcjonowanie TVP. To jest wynalazek PiS-u. 12 mld zł dodatkowo na kupowanie miernych, biernych, ale wiernych funkcjonariuszy, którzy udają dziennikarzy w TVP – mówił.
TVP Info do likwidacji. „Wiadomości” jak rosyjska propaganda
Tomczyk zwrócił również uwagę że jeszcze 8 lat temu TVP wygenerowała zysk na poziomie 113 miliardów złotych, a obecnie według danych zaprezentowanych przez NIK ma 50 miliardów starty i to przy miliardowych dotacjach z budżetu. – W jaką stronę PiS zaprowadził spółkę Skarbu Państwa? 3 mld zł pompowane rok do roku, a ludzie zastanawiają się jak sfinansować leki dla własnych dzieci, jeśli te chorują na choroby rzadkie – grzmiał Tomczyk.
Poseł zapowiedział również, że po wygranych przez opozycję wyborach parlamentarnych Telewizję Polską czekają głębokie zmiany. – Chcę solennie tutaj obiecać, że to się wszystko wkrótce może zmienić, TVP może być rzetelnym medium. Natomiast marka TVP Info i marka "Wiadomości", dokładnie tak jak marka "Dziennika Telewizyjnego" po 1989 roku zostanie zlikwidowana. Oni obiecywali polskie BBC, a wyszło im Russia Today – powiedział.
Banaś nie zostawił na TVP suchej nitki
Podczas piątkowej konferencji prasowej NIK, prezes Marian Banaś bardzo krytycznie ocenił działalność TVP. – Wyniki kontroli są niestety zatrważające i wskazują, że działalność Telewizji Polskiej niewiele ma wspólnego z realizacją misji publicznej, do której przecież telewizja ta została powołana – mówił.
– Nabywanie licencji z naruszeniem przyjętych reguł, sztuczne dzielenie zakupów, przypadki niegospodarności i działania na szkodę spółki, nieprawidłowości w zawieraniu umów cywilno-prawnych, występowanie konfliktów interesów mogących prowadzić do zjawisk korupcjogennych, nieprawidłowości w zamówieniach publicznych, dublowanie zbędnych kosztów - to tylko niektóre ustalone podczas kontroli nieprawidłowości – wymieniał kolejno szef Najwyższej Izby Kontroli.
Na koniec swojego wystąpienia Banaś czytelnie zasugerował, że TVP spełnia obecnie rolę medium partyjnego PiS. – Telewizja Polska S.A. powinna być dobrem wszystkich obywateli, a nie zakładnikiem wybranych grup społecznych, czy ściśle określonych partii politycznych.
Czytaj też:
NIK prześwietliła TVP. Banaś: Wyniki kontroli są zatrważająceCzytaj też:
Prawie 12 mln zł w ciągu 5 lat? Onet ujawnił zarobki czworga prezenterów Wiadomości