Hamas zaatakował Izrael. Kierwiński: Nie spodziewam się nowej fali migracji

Hamas zaatakował Izrael. Kierwiński: Nie spodziewam się nowej fali migracji

Izraelski atak na Strefę Gazy
Izraelski atak na Strefę Gazy Źródło: PAP/EPA / Mohammed Saber
Marcin Kierwiński stwierdził, że atak Hamasu na Izrael nie powinien mieć przełożenia na wzrost migracji do krajów UE. Wyraził również nadzieję na rychłe zakończenie konfliktu.

Sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej był w poniedziałek gościem „Rozmowy RMF”. Kierwiński odpowiadał m.in. na pytania dotyczące kryzysu migracyjnego i tego czy atak Hamasu na Izrael może pogorszyć i tak napiętą już sytuację na granicach UE.

Hamas zaatakował Izrael. Nowa fala migracji?

W ocenie polityka konflikt w Izraelu nie powinien mieć wpływu na sytuacje migracyjną na granicach Unii Europejskiej. – Nie zakładam, że to, co dzieje się na Bliskim Wschodzie będzie miało przełożenie na kolejną falę migracji – powiedział. – Bardziej obawiam się handlu wizami ze strony polskiego rządu – dodał Kierwiński.

Poseł Platformy Obywatelskiej wyraził również obawę, że dalsza eskalacja sytuacji w Izraelu, może doprowadzić do regularnej wojny. – Z niepokojem przyglądam się temu co dzieje się na bliskim wschodzie. Bo to może przerodzić się w pełnowymiarowy konflikt zbrojny – stwierdził. Wyraził jednak nadzieję, że losy konfliktu potoczą się inaczej. – Mam nadziej, że to nie będzie długotrwała wojna – powiedział.

Izrael w stanie Wojny

Dla władz Izraela zmasowany atak Hamasu oznacza jednoznaczne wypowiedzenie wojny, więc już teraz Benjamin Netanjahu mówi wprost o pełnowymiarowym konflikcie. – Obywatele Izraela, jesteśmy w stanie wojny i ją wygramy. To nie jest operacja, to nie jest eskalacja. Naszym pierwszym celem jest usunięcie sił wroga i przywrócenie spokoju. Drugim celem jest to, by wróg zapłacił za swoje błędy – powiedział premier Izraela w nagraniu opublikowanym przez Times of Israel.

Agresja terrorystów z Hamasu, jest największym atakiem tej organizacji na Izrael od 50 lat. Na izraelskie miasta spadają setki rakiet wystrzeliwanych z powietrza, lądu i morza. Wojsko Izraela odpowiedziało na sobotni atak działaniami odwetowymi i rozpoczęło regularną operację przeciwko bojownikom Hamasu. Od soboty po obu stronach konfliktu zginęło ponad 1100 osób.

ONZ twierdzi, że w wyniku odwetowych nalotów Izraela 123 tysiące Palestyńczyków zostało przesiedlonych ze Strefy Gazy, a blisko 74 tysięcy szuka schronienia w szkołach Szpitale w Gazie są przepełnione i borykają się z przerwami w dostawie prądu. Wielu Izraelczyków zostało wziętych jako zakładników. Reuters opisuje wydarzenia w regionie jako najbardziej śmiercionośne wtargnięciem na terytorium Izraela od ataków Egiptu i Syrii podczas wojny Jom Kippur.

Czytaj też:
Pilny komunikat w sprawie sytuacji w Izraelu. Wizz Air odwołuje loty
Czytaj też:
Hamas wziął zakładników, rodziny desperacko szukają swoich bliskich. Wstrząsające relacje