W wywiadzie Kułeba zapewnił, że Europa nie zamierza odstąpić od długofalowego, o czym zapewnić mieli go europejscy ministrowie spraw zagranicznych, którzy spotkali się w minionym tygodniu w Kijowie.
– Powiedział to zarówno Josep Borrell, jako szef dyplomacji Unii Europejskiej, jak i ministrowie krajów członkowskich. Dla Europy to jest wojna o przetrwanie. Europejczycy zdają sobie sprawę, że to także ich wojna i nie mogą pozwolić sobie by wraz z Ukraińcami przegrać tę wojnę. Przegrana oznacza zagładę Europy – mówił szef ukraińskiego MSZ.
Andrzej Duda o ewentualne wygranej Rosji
O scenariuszu wygranej Rosji mówił również prezydent Andrzej Duda, który wziął udział w konferencji prasowej z udziałem trzynastu prezydentów państw UE uczestniczących w szczycie Arraiolos. Podkreślał, że ewentualna wygrana Kremla spowoduje, że w niedalekiej przyszłości Rosja zaatakuje po raz kolejny.
– Jeżeli Rosja wygra tę wojnę, to proszę mi wierzyć jako sąsiad Rosji i Ukrainy mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, patrząc także w karty historii, że na pewno napadnie kolejny raz. I na pewno napadnie kolejne państwa, bo jej ambicje imperialne są niezaspokojone. Tak po prostu będzie, możecie mi państwo wierzyć – powiedział.
Duda mówił również, że jeśli Ukraina pokona Rosję to przypieczętowaniem tego zwycięstwa powinno być przystąpienie do UE i NATO. – Ta wojna została rozpętana przez Rosję. Ukraina została napadnięta właśnie przez to, że społeczeństwo Ukrainy chciało przystąpić do UE i NATO. Rosja napadła Ukrainę, by temu zapobiec. Jeżeli Ukraina zostanie przyjęta do Unii Europejskiej i NATO, będzie to oznaczało jej zwycięstwo w tej wojnie. W każdym razie z całą pewnością będzie symptomem tego zwycięstwa – przekonywał prezydent.
Czytaj też:
„Kanibalistyczna” przemowa Putina wywołała reakcję. Doradca Zełenskiego nakreślił czarną wizjęCzytaj też:
Były doradca Zełenskiego krytykuje Ukrainę ws. Rzezi Wołyńskiej. „Nasi głupcy na to nie poszli”