Za nami przedwyborcza debata w TVP. Po opuszczeniu studia przy Wale Miedzeszyńskim w Warszawie dwaj główni rywale – Donald Tusk i Mateusz Morawiecki wygłosili krótkie przemówienia do swoich zwolenników.
Donald Tusk: Pierwsze miejsce w wyborach jest na wyciągnięcie ręki
Donald Tusk apelował, aby do ostatniej godziny, aż do zamknięcia lokali wyborczych, walczyć o zwycięstwo. – Bardzo wam dziękuję, bardzo wierzymy w wygraną. Jest nas coraz więcej. Chcę zwrócić się do wszystkich, bo trwały takie debaty, jak głosować, jakie strategie przyjąć. Dzisiaj już chyba widać bardzo wyraźnie i to mówię też na podstawie ostatnich badań i jak spojrzałem na twarze naszych oponentów dzisiaj. Był nie tylko Mateusz Morawiecki, był też szef ich kampanii. Tam nie ma śladu entuzjazmu, wiary we własne siły. Oni już wiedzą, że odchodzą, że przegrali – stwierdził.
Szef KO ocenił, że zwycięstwo i pierwsze miejsce w wyborach jest na wyciągnięcie ręki. – Głosowanie na KO daje właściwie gwarancję nie tylko zwycięska, bo nie chodzi o satysfakcję sportową, o żaden złoty metal, tu chodzi o skuteczne odsunięcie od władzy PiS-u i szybkie ułożenie dobrego rządu, który wreszcie uczyni nasze życie znowu normalnym i nasza ojczyzna znowu będzie tym miejscem, gdzie się chce żyć i planować swoją przyszłość, swoich dzieci, wnuków. To naprawdę jest w zasięgu ręki – podkreślił.
– Trzymajmy głęboko w sercach to zobowiązanie: że wygramy te wybory nie tylko po to, by rozliczyć odpowiedzialnych, ale żeby potem nastąpiło pojednanie. Daję sobie i wam prawo do kilku godzin wypoczynku. Ale od jutra każdy z nas: do roboty. Nie możemy zmarnować ani jednej sekundy – apelował lider KO do swoich sympatyków.
Donald Tusk wyraził głęboką wiarę w to, że „w jakiś sposób można dotrzeć do serc osób, które głosują na PiS”. – Pamiętajmy: przeciwnik to jest pisowska władza, a nie zwykli, normalni Polacy, którzy głosują na PiS. Dotrzyjcie do nich – zakończył swoje wystąpienie.
Morawiecki: Spływa to po mnie jak woda po teflonie
– Mogą na mnie wylewać jeszcze większe wiadra pomyj. Spływa to po mnie jak woda po teflonie. Wszystko dla Polski – powiedział Mateusz Morawiecki.
– Widzicie, co oni opowiadają? Co oni próbują robić? Próbują zamazać naszą rzeczywistość. A kiedy jest normalność, takie pytanie sobie zadajmy. Normalność jest wtedy, jak nie ma ubóstwa wśród dzieci. Jak nie ma bezrobocia. Jak matka może spokojnie związać koniec z końcem. Jak emeryci nie muszą się martwić, co do garnka włożyć. Wtedy jest normalność i o taką normalność dalej warto walczyć – dodał premier na spotkaniu ze zwolennikami po debacie.
– Wszystkich rodaków proszę, jakiekolwiek poglądy macie, pójdźcie do wyborów, ale głosujcie także w referendum, aby wypowiedzieć się w tej sprawie, a do wszystkich wahających się, na te kilka dni przed ciszą wyborczą, mam taką prośbę: wyjdźcie spoza szklanych ekranów, ze swoich smartfonów, gazet, zostawcie je na 1-2 dni. Rozejrzyjcie się wokół – apelował szef polskiego rządu prosząc wyborców o konsolidację.
– Teraz liczy się każdy głos, każdego z was, którzy widzicie tę zmianę, proszę, zadzwońcie do kilku swoich przyjaciół, rodziny, pokażcie im tę zmianę i pokażcie, czym grozi powrót do przeszłości. Oni chcą, żeby było tak, jak było. Polacy jako tania siła robocza, masa robocza podwykonawcy, a my się na to nie zgadzamy – podsumował.
Hołownia: Widzowie w telewizji otrzymali w ramach dobranocki bajkę o Pinokiu
Według Szymona Hołowni to nie była debata, to była odpytywanka z ideologicznych parapytań. – Mam nadzieję, że przekonaliśmy do siebie część wyborców. Dziś widzowie w telewizji otrzymali w ramach dobranocki bajkę o Pinokiu. Trzecia Droga albo trzecia kadencja PiS-u, taki mamy wybór. Oni chcieli kabaretu, to dostali to, czego oczekiwali
Joanna Scheuring-Wielgus stwierdziła, że nie jest ważne, kto wygrał debatę. – Istotne jest to, że przez te 7 minut udało mi się przekazać widzom TVP to, co jest dla nas ważne – powiedziała.
Bosak: Pytania były ustawione pod PiS
Z kolei Krzysztof Bosak w rozmowie z Onetem ocenił, że debata może dać sporo do myślenia wyborcom. Podkreślił, że Mateusz Morawiecki i Donald Tusk są skupieni wyłącznie na sobie i wzajemnych złośliwościach. – Pytania były ustawione pod PiS, to jest jasne. Ale pytania były nasze i można było wtedy powiedzieć więcej. To jest wybór każdej partii, kogo posyła do debaty. Morawiecki jest postacią emblematyczną dla PiS-u, skompromitowaną swoimi kłamstwami. Niech zobaczy to jak najwięcej ludzi – przekonywał jeden z liderów Konfederacji.
Czytaj też:
Kto wygrał debatę TVP? Oceńcie polityków w naszej sondzie!Czytaj też:
Kto wygrał debatę TVP? Wśród dziennikarzy dominują dwa nazwiska