Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęło 17 indywidualnych skarg na debatę przedwyborczą, zorganizowaną przez TVP w poniedziałek 9 października – poinformował „Presserwis”. Zarzuty dotyczą m.in. zadawania pytań w formie haseł wyborczych Prawa i Sprawiedliwości, czy ich długości. Skargi dotyczyły też stronniczego zachowania prowadzącego Michała Rachonia. KRRiT zamierza podjąć rutynowe działania polegające na wystąpieniu do nadawcy o przysłanie materiału i wyjaśnień.
Posypały się skargi po debacie TVP. Juliusz Braun: Aż biło po oczach
Zarzuty podziela były prezes Telewizji Polskiej. – Gdy oczekuje się krótkiej odpowiedzi, trzeba też zadawać pytania, które taką odpowiedź umożliwiają. Pytania były z tezą, co biło po oczach. Ponadto mieliśmy powtarzanie w połowie tury pytania, będącego de facto hasłem wyborczym po stronie PiS – skomentował Juliusz Braun. Skrytykował również formę debaty, która bardziej przypominała teleturniej. – Tym razem zadający pytania był jednocześnie uczestnikiem – ubolewał były szef TVP.
Najkrótsze z pytań podczas debaty TVP trwało 40 sekund i dotyczyło polityki społecznej. Z kolei najdłuższe trwało aż 73 sekundy i dotyczyło prywatyzacji. Każdy z uczestników na odpowiedź miał po minucie. Każde z pytań zawierało jednak pochwałę partii rządzącej oraz krytykę opozycji.
Kto wygrał debatę w Telewizji Polskiej?
Według ekspertów najlepiej poradził sobie Szymon Hołownia. Chwalony był też Krzysztof Bosak, a zaskoczeniem okazała się Joanna Scheuring-Wielgus. Krzysztof Maj z Bezpartyjnych Samorządowców był niewidoczny, a najsłabiej zostali ocenieni Mateusz Morawiecki i Donald Tusk. Mimo ogromnego doświadczenia lider Platformy Obywatelskiej wyglądał na odrobinę zestresowanego.
Czytaj też:
Debata TVP. Tusk zaczął od uderzenia w KaczyńskiegoCzytaj też:
Kto wygrał debatę TVP? Wśród dziennikarzy dominują dwa nazwiska